Sikorko kochana! bądź dzielna! jednego wychowałaś to i z drugim dasz radę!!! Może ma po prostu gorszy okres? no nie wiem...ale jak nie idzie z usypianiem, to może zastosuj mądre rady z Języka niemowląt??? wiesz, my to raczej mało doświadczone, bynajmniej ja...A zresztą, każde dziecko jest inne...Może pij sobie meliskę, to się wyciszy? i jakieś wieczorne rytuały, typu masażyk, jakaś kołysanka i odkładanie do łóżeczka i wracanie jak płacze?uspokój go i znowu zostaw...Po kilku razach powinien zakumać o co biega...
Anza ja też zawsze mam problem z odpisywaniem...i chyba notowanie w trakcie czytania to nie jest głupia metoda wiesz?może spróbuję...I ja też zawsze mam dylemat jak Hanię ubrać do auta. I już ostatnio ubieram ją normalnie, tak jakby była w domu, no bo w aucie sauna...Chyba, że wiem, że będziemy chodzić po dworze, to wtedy biorę coś, żeby jej założyć dodatkowo. Ale masz rację, że to jest problem i sposób z warstwami się nie sprawdza...
A co do elektronicznej niani...dostaliśmy używaną philipsa chyba...i ja polecam! ale
Ewcik ma rację, że w małym mieszkaniu to bez sensu wydatek Natomiast w moim domku się sprawdza. Mogę ją położyć i zejść na dół, albo coś robić w domu. Fajnie się sprawdza, jak mamy gości, bo ona śpi w sypialni a my możemy posiedzieć i tylko podejść zobaczyć, ja się wierci za mocno albo stęka. Uważam że to fajny sprzęt. ale jakbym miała kupić nową to nie wiem, bo nawet nie sprawdzałam cen...a że ostatnio muszę kutwić na wszystko to pewnie bym sobie odpuściła.
My po południu spacerek, lody...niania moja pchała wózek i wyglądaliśmy jak wielka szczęśliwa rodzina! hehehe...Potem w domu karmienie, kupa itp...młoda śpi, my po kolacji pograliśmy w chińczyka i inne gry, żeby mi się dziewczyna nie zanudziła...teraz ona ogląda swój serial, J swój a ja TT!!!
Potem umyję Hanię i mam nadzieję, że uda się pospać, bo już mam sińce pod oczyma... Moja mama ukochana zostawiła nam obiad na sobotę, jutro robię rybkę...Muszę tylko zaplanować popołudnie, żeby nie było marudzenia, że nuda...
Tylko cco tu robić? Bo w sobotę jedziemy sobie na zakupy, a w niedzielę na obiad do J cioci, więc jakoś nam weekend minie.
Hania dziś fajna, śpi, a jak nie śpi to się bawimy, milutko...ok, idę poczytać inne wąteczki. I chyba już się pożegnam bo pewnie nie dam rady wejść. Do jutra, tylko nie piszcie za dużo...błagam!