CZY TWÓJ PARTNET JEST ROMANTYCZNY ?

a) Tak
23%
14
b) Nie
34%
21
c) Czasami tak
44%
27
 
Liczba głosów: 62
Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

11 lip 2007, 14:39

Mój to , czasem mi się wydaję że jest bardziej romantyczny ode mnie...
Ale cieszy mnie to bardzo :ico_oczko:
Był przed ślubem i jest teraz...nie wiem moze się czegoś boi :ico_haha_01: :-D
...zartuję oczywiście :-)
Potrafii przygotować tak bez okazji....kolację przy świecach, pisać do mnie listy i podrzucać mi jak się kąpię ... czy w moje urodziny chować prezenty i wysyłlać mi smsy z pracy gdzie mam ich szukać....a tydzień wcześniej ( sam sprząta, żebym mu planu nie popsuła) :ico_brawa_01:

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

11 lip 2007, 14:49

Maggie Oj ale Ty to sie masz ... :-D Cieszę sie!

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

11 lip 2007, 20:52

Maggie, masz super meza :ico_haha_01:

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

11 lip 2007, 21:15

Hm, skoro mąż Meggi może być romantyczny, to ja swojego też przerobię :ico_oczko: A może ty podajesz mu coś do picia, że taki słodziusieńki jest?
Ja tam nie wiem jakiego podstępu użyć, żeby złapać drania w sidła romantyzmu?!
A może to i lepiej, bo jeszcze by mi się znudziło a tak jak już coś wymyśli to jest wieeelkie święto! :-D

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

11 lip 2007, 21:48

nie nic mu nie podaję, taki z natury jest, ale i tak go kocham.... :-D
Ciekawe ... żebym tylko nie zapeszyła, bo fajnie mi :ico_haha_02:

Awatar użytkownika
Dora1
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1045
Rejestracja: 07 mar 2007, 22:59

12 lip 2007, 07:51

Jezeli chodzi o romantycznośc u mojego męża ,to niestety czegoś takiego u mojego męża nie ma :ico_placzek: Nie mówię ,że nie jest dobry ,bo i jest i to bardzo,ale on nalezy do ludzi ,którzy patrza realnie na swiat ,żeby mu wystarczyło pieniedzy od 1 do 1,że trzeba zapłacic rachunkiu itd ,itd.Ja niestety należe do osób ,które uwielbiają romantyczne wieczory przy świecach itd ,itd.Więc Meggie zazdroszcze Ci naprawdę :-) :-) i oby u Was jak najdłuzej to trwało :-) Nie uwazam swoje związku za zły ,bo jest super ,dogadujemy sie itd,kochamy ,ale tej otoczki romantyzmu niestety brak ,a szkoda :ico_noniewiem:

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

12 lip 2007, 08:13

Dora1 pisze:ale tej otoczki romantyzmu niestety brak ,a szkoda :ico_noniewiem:


No dokładnie, też tak uważam!

lilo

12 lip 2007, 08:50

Maggie pisze:taki z natury jest,

Dora1 pisze:on nalezy do ludzi ,którzy patrza realnie na swiat ,żeby mu wystarczyło pieniedzy od 1 do 1,że trzeba zapłacic rachunkiu itd ,itd

No i o to chodzi - piękno i niesamowitość tego świata polega między innymi na różnorodności typów ludzkich :ico_oczko: Ważne, żeby ludzie się dogadywali i żeby było im ze sobą dobrze. Najważniejsze Dora1, że wiesz, że mąż Was kocha, dba o Was i możesz na niego liczyć.

A kocha się przecież nie za zalety, ale pomimo wad :ico_oczko:

BeataW
Wodzu
Wodzu
Posty: 10941
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:58

12 lip 2007, 21:55

Mój ma w sobie troszkę romantyzmu,ale niewiele...czasami zdarza mu się o tak wziąć mnie za rekę podczas spaceru,przytulić,czy głaskac po włosach jak np oglądamy wieczorem razem film...dla mnie to dużo,bo u nas było trochę na odwrót niz u lilo - mąż nogdy nie należał do romantyków i jeszcze parę lat temu krępowało go np chodzenie ze mną za rekę...jak mu to wypominałam,to twierdził,że on nie bedzie jak dzieciak w przedszkolu prowadził się za rączki...z czasem jednak coraz bardziej się ośmielał i teraz jest jak jest,czyli wg mnie całkiem dobrze :ico_oczko: Chociaż zawsze mogłoby być lepiej,bo ja marzę np o kolacji przy świecach,a męża coś takiego śmieszy...trudno,cieszę się i tak z tego,co mam :-)

Awatar użytkownika
biedroneczka
maniakogadacz
maniakogadacz
Posty: 390
Rejestracja: 07 mar 2007, 20:36

13 lip 2007, 10:44

Mogę się dołączyć do wypowiedzi lilo. Przed ślubem, wspólnym życiem było pięknie: długie spacery, wieczorne rozmowy o wszystkim i o niczym, każda wspólna chwila miała to 'coś'. Obecnie zdarzają się świeczki przy kolacyjce jakiejś okazjonalnej, nawet kwiatki czasami, ale już znacznie rzadziej :ico_noniewiem:

Mimo to wydaje mi się, że nie jest najgorzej i trzeba się cieszyć z tego, co jest :ico_haha_02:

Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość