No dziewczynki, idę w poniedziałek do szpitala
Jak narazie to dostałam fenoterol i tak mnie trzęsie że szok.Doktorek powiedział ze mu się szyjka nie podoba,ostatnio miałam tak ze była zamknięta od wewnątrz a na zewnątrz otwarta ale długa a teraz nie powiedział co jest tylko że mu się nie podoba,w karcie mam coś napisane Rz. 2cm,więc może tzn że rozwarcie na 2 cm no pewnie się dowiem w poniedziałek.No a do tego dochodzą te skurcze i twardnienie brzucha,nawet jak byłam u niego to mówił że jest napięty brzuszek, wiec wszystko się tak złożyło że jednak muszę poleżeć na obserwacji.A wogóle to ten mój lekarz to jakiś zakręcony jest
jak zawsze pisał mi w karcie tydzień ciąży taki jaki wychodzi z usg, to teraz sobie obliczył termin z miesiączki i mi wpisał że jest 32 tydzień zamiast 30
(termin z miesiączki mam na 10 a z usg na 26) no i w związku z tym powiedział ze mały trochę za mało wazy jak na 32 tydzień,a wazy 1550 czyli tyle ile powinien w 31 tygodniu,no ale jakoś mi tak było głupio mu zwrócić uwagę no bo przecież chyba widzi sam co jest w karcie
.W związku z tym że nie wiem ile tam zostanę to muszę namówić swojego ukochanego na ostatnie zakupki jutro,tzn. łóżeczko,wanienkę chociażby,ale mam nadzieje że nie zostanę długo.No żeby tylko maluszek był zdrowy,wystraszył mnie tym że za mało waży,no ale ja jestem w 30 tyg.więc waga idealna,nie wiem kurcze co o tym myśleć
A ja przytyłam już 14 kilo
Ale wam nalamentowałam!