Witam witam!
To ja , ta majowka, co tomiała jakies guzy w brzuchu i bolało. ale to wcale nie guzy Chwyciło mnie potem raz jeszcze - ale juz tak porzadnie, bez certolenia sie ze mna. Bylo po polnocy wiec Moj Mąż zapakował mnie do auta i zawiozl na sygnae do szpitala. I sie okazało ze to kamienie na woreczku zolciowym i trzeba wyciac, no bo takie ataki sa cholernie bolesne- naprawde - jak porod - no i nie wiadomo kiedy kolejny sie przypałęta. Wiec rewelacja.
A chciałam sie poradzic o odstawianie od cyca- bo wiem ze juz tu kolezanki odstawiały - ile trwa zanim pokarm zaniknie? Bo ja wprowadzam butle, narazie jeszcze troche na zmiane, a troche tak ze najpierw cyc potem butla.. Ale generalnie dosc juzm mam tego cyckowania, bo czuje sie jakbym miala trojaczki a nie jedynaka Krzys i dwa cyce
Moj Duzy Krzys raczej niechetnie podchwytuje temat odstawiania cyca, bo to najlepsze, najzdrowsze i najpiekniejsze.. dla niego. A dla mnie niestety nie.. wiec kochane Mamuski - doradzcie co i jak z tymi cycami, zeby w koncu przestały produkowac mleczko.
Buziaki dla was! A - i jeszcze jedno - to stworzymy ten wspolny wątek majowo czerwcowo - kwietniowych Bączkow? Weselej by było.. Bo u nas cos ostatnio zamarłona wątku i stale sie do was wpycham
[ Dodano: 2007-07-13, 16:48 ]
pfff Ta czerwcowka - od tego ówkowania mi sie we łbie poprzestawiało