kto ile przytył ;)

[wisienka]

Mikołaja urodziłam 7 dni po terminie, a Miłosza i Marcela 10 dni po terminie....

może po prostu ty tak masz i nie ma co się spieszyć,dzieciaczkom dobrze u mamusi ;)

[Yvone]

To trzymam kciuki. Pewnie będzie dobrze.

[anita:24]

ja przytyłam 17kg jestem w 40 tyg a miałam zamiar sie pilnować i chciałam przytyć ok13 no ale lekarz mówił że to przez tą cukrzyce

[Evik.kp]

anita:24, to i tak nie jest dużo tak mi się wydaje, zresztą lada dzień urodzisz więc nie ma się czym pzrejmować więcej już nie przytyjesz . Na kiedy masz termin??

[wisienka]

anita:24, niedługo to zrzucisz nia ma się co martwić

[Fintifluszka]

Ja już nie tyję póki co... chociaż wątpię bardzo, żeby udało mi się zmieścić w tych 13 kilogramach
Viola czwarty dzieciaczek w drodze? gratuluję bardzo, mamy takie głupie czasy, że teraz rodzina w składzie 2+3 to wielka rzadkość i wręcz przyciąga spojrzenie... a 2+4 to prawdziwa sensacja. Ja bym chciała przynajmniej dwójeczkę... to czy będzie więcej zależy od stanu materialnego-choć to smutne, bo za miłość przecież nie da się zapłacić...

[Evik.kp]

To prawda dziś rzadko spotyka się młode małżeństwa, które mają więcej niż dwójkę dzieci. Takie jakieś głupie czasy nastały. Ja sama chciałabym mieć dwójkę ale jeszcze nie wiemy kiedy zdecydujemy się na drugie. Chyba raczej z tym poczekamy. Niestety wszystko teraz trzeba przeliczać na kasę

[Yvone]

No u nas tak jak u Was. Trzeba zmienić mieszkanie i wówczas pomyślimy może o kolejnym. choć mój M chce tylko jedno, ale mu się zmienia. Ja najpierw poczekam na córkę, a później zadecyduję czego ja chcę. A jak podejmę decyzję, to tylko kwestia argumentacji.
Ale niestety wszystko rozbija się o ekonomię.
17 kg, to nie tak dużo. Ja mam 21 na plusie 39 tyd.

[Evik.kp]

Dziś byłam u położnej i okazało się że jestem już 10 kg na plusie
A to dopiero 27 tydzień Ciekawe jak się dalej sytuacja rozwinie. Boję się że dużo przytyję bo bardzo mnie juz bolą plecy i coraz mniej sie ruszam. A juto jadę do babci na tydzień a wiadomo jak jest u babci

[Viola]

dziewczyny jutro rano jadę do szpitala i prawdopodobnie już urodzę....tak mówi moja położna...więc trzymajcie jutro kciuki za mnie!!!!

a co do dużej rodziny...to ja mam jeszcze dwoje rodzeństwa i jest super....a mój mąż jest jedynakiem i bardzo nad tym ubolewa...od początku chcieliśmy mieć 3-4 dzieciaczków. jak narazie chłopcy doskonale sie dogadują ze sobą no i są bardzo za sobą...jeden za drugim...i myślę, że tak już zostanie. Myślę, że to też zasługa nie dużej róznicy wieku między nimi...
Wesoło w domu jest nie powiem, ale nie narzekamy...jest super!...a niedługo będzie jeszcze głośniej i weselej... Pozdrawiam was...