no właśnie od razu pomyślałam o tych czworaczkach! Szanse dzidzia na pewno ma, ale im starsza tym większe. Oglądałam raz dokument o oddziale ratowania noworodków i ekarz się wypowiadał, że najmniejszy wcześniak jakiego uratowali ważył 400 g, a takie około 500g są na pewno w stanie uratować pod warunkiem, że trafi do nich szybko i nie ma żadnych wad wrodzonych.
Odkąd to obejrzałam jestem dobrej myśli, bo mój kolosik waży już dobrze ponad kilogram
A ja mam pytanie jeszcze odnośnie prania. Czy są jakieś płyny do płukania dla maluszków? Ja to lubię używać płynów, bo lubię jak pranie jest mięciutkie a w samym proszku prane to takie niezbyt przyjemne jest.
[ Dodano: 2007-08-08, 14:27 ]ach, przypomniało mi się, że miałam raz w klasie jednego takiego "sześciomiesięcznego" (tzn. urodził się w 6 mc.) ale były z nim straszne problemy wychowawcze.
I mąż mojej koleżanki też jest "sześciomiesięczny", a ma już ponad 40 lat - wtedy nie było takiej aparatury jak teraz!!!