massumi w zasadzie to o mleko... ale wyszłojeszcze kilka innych zaniedban lekarzy w UK
wkleje tu posta z innego wątku co sie z mym dzieckiem dzieje...
To po wizycie u polskiego pediatry
W każdym razie w czasie wizyty okazało się, że moje dzieciątko takie zdrowiutkie to nie jest Na poczatek dowiedziałam się, że jest bardzo silnym alergikiem i czeka nas ciężka walka z jej alergią a to głownie z powodu tego, ze od 3 miesięcy jest "paprana gównami" w UK Potem okazało się, ze mała potrzebuje pilnie witaminy D bo nieprawidlowo zrasta się jej ciemiączko tylne No i jakby tego bylo malo to ma za małe napięcie mięsni w pasie barkowym
Dzisiaj pojechaliśmy na USG. I złych wieści ciąg dalszy - konieczna jest rehabilitacja, by pobudzić niektóre mięśnie do pracy No po prostu załamka Dostaliśmy jeszcze Nutramigen i to nasza ostatnia deska ratunku, bo już nie ma innego mleka dla niemowlaków z alergią...
Pediatra mnie pocieszył, ze wszystko da się naprawic i wyleczyć tylko potrzeba na to czasu i niestety kupe kasy... Prawdopodobnie nie mielibysmy takich problemów zdrowotnych z Vikulką gdyby od początku była prawidlowo prowadzona przez lekarzy w UK
A to po rehabilitacji:
My już po pierwszej wizycie rehabilitanta... Okazało się, ze góra Vikulki (głównie mięśnie pasa barkowego) są na poziomie rozwoju 2 miesięcznego niemowlaka co zawdzięczam wspaniałemu zaleceniu HV w UK by małej wkładać pod ramiona wałek to wtedy polubi leżeć na brzuszku i podnosić głowę... efekt tego taki, że rozwijały się i umacniały mięśnie karku a rozwój mięśni barku stanął w miejscu a nawet porobiły się małe przykurcze i teraz musimy mieć rehabilitację by "rozruszać" te partie mięśni... jedyny plus tej sytuacji to taki, że Vikula makymalnie usprawniła dól - tzn. przemieszcza się pupcią a mięśnie nóg są rowiniete jak u 5 misiecznego niemowlaka
Rehabilitant ma do nas przychodzic 2 razy w tygodniu a w pozostałe dni ja mam ćwiczyć z moją akrobatką tak jak mi on pokazał... Mam obiecane, że do końca pażdziernika Vikula będzie tak samo sprawna fizycznie jak jej rówieśnicy [ Dodano: 2007-08-09, 22:59 ]massumi pisze:Bo moja mała ma cały czas wysypkę ale tylko na twarzy, takie grudki... i nie chce mi się wierzyć, ze to trądzik niemowlęcy,,,, więc tak szperam, podpytuję...
ja czytałam sporo i wypytywałam się ile wlezie i z tego co mi wiadomo to tradzić niemowlecy powinien zniknąc po około 3 tygodniu życia