Dobry wieczór,
Małgorzatko jak Twój synuś?? Czytałam że malutki upadł z wersalki?? Mocno się uderzył??
Qunick u mnie już choróbstwo odeszło w siną dal, zostawiło tylko wstrętną wysypkę na całym ciałku włącznie z głoweczką
. Lekarz powiedział że jest zdrowa i przepisał tylko wapno. Pozwolił też już na spacerki
Dzisiaj zaliczyłyśmy 3godzinny, z czego 2godz. malutka spała. Obie potrzebowałyśmy tlenu, powietrza. Przed chwilą po karmieniu Milusia usnęła mi w ramionkach.. Piękne zakończenie dnia.
Qunick wiem co przeżywasz kochana, oby Ninka szybko się z tego wykaraskała. A czy u niej to przeziębienie czy coś poważniejszego?? U nas lekarz od razu nie przepisał antybiotyków, mówił że jak po 3 dniach nie przejdzie z Panadolem to wtedy przepisze ale może u Ninki gorzej..? Wczorajszą noc miałam straszną. Dziecko dosłownie co godzinę się budziło i to nie do karmienia tylko tak jakby spać nie mogło, ja cały czas czuwałam, sprawdzałam czy nie ma temp. itp. Podawałam po troszkę soczek bo nic innego nie chciała ale dosłownie po paru łykach wszystko pod ciśnieniem szło w pieluchę (zużyło się chyba z pół paczki, dosłownie nie nadążałam). W dodatku sama w domciu pierwszy raz z chorą dzidzią bo mąż wyjechał a rodzice na wakacjach. Zero snu, na szczęście w dzień odrobiłam. Czuję się o niebo lepiej gdy dzidzia znowu jest radosna, śmieje się, je i ładnie bawi
Niczego więcej mi nie trzeba!!
MamciaKochana pisze:obcielam sobie wlosy...
Ja też to przerabiałam.. Ale w podstawówce... Miałam bardzo długą czuprynę i pewnego dnia rach ciach nożycami prawie do ramion wycięłam hihiih. Szybko Ci odrosną. Czasem człowieka coś podkusi..