DZIECIACZKI MAMUŚ Z TERMINEM CZERWIEC 2007!!!

[madziorka hihi]

juli napewno bioderka beda ok, nie boj zaby malaariatko hihi

kamilka je tez ostatnio kupilam bodziaki w h&m w paski hihhi

frydza dla wikusi od cioci madziorki i leonka hihi

jasnie pani sama jestem ciekawa czy ta twoja szalona tesciowa zafasolkowala. .. ona sie cieszy czy boi??? bo wydaje sie ze podchodzi na lajcie do sprawy hihi

asiula milego dzionka na wsi

astrid super ze z malym ok hhiihi

co do prasowania ciuszkow leosia to u nas jak na razie praktykujemy hihi
wstyd sie przyznac ale ja jeszcze tego nie robilam.. wiadomo wczesniej mama,. potem adas a teraz jest siosttra
ale co zroboic ze jak wstaje to juz wsztstko gotowe

no a dzis sie wyspalam ze hej hihi
poszlam spac po 1 a nie o 2 jak zwykle... oczywiscie leos czekal na mnie. dalam mu cyca jeszcze przed spaniem i zasnelismy hihi
potem nastepne karmienie o 6 i... uwaga teraz czyli po 11... i tak spalismy caly czas hihi
ale w nocy przed 3 obudzil sie z placzem ostrym.. oczy zamkniete jakby przez sen plakal ... ale nie dziwie sie skoro tyle nie spal to byl polprzytomny... fikal nozkami cos jak na brzuszek wiec dalam mu szybko herb rumiank i zasnal hihi

[Frydza]

DZIEKI KOchane za zyczonka Wikusia przesyla buziaczki dla wszystkich CIOCIOW i bobaskow

[Juli]

Wrocilismy. Bioderka super, nawet nie musze isc za jakis czas do kontroli :) Mamy zakupic nosidełko i nosic Malucha na brzuszku- troche dla rozrywi, troche dla zdrowka. Wiec suuper :) Ale Bobas jest"lekko wiotki" wiec musze z nim walczyc i klasc mojego placka na brzuszek ile sie da.
Krzys pojechal do pracy, a mi jakos smutno bez niego... Misiek dzis przez ten upał jakis marudny wiec mam co robic.
Pogoda paskudna, nie da sie wyjsc ufff..
Lece do mojego Bąka!

[acia]

Juli super wiadomości

Karla gratuluję suwaczka

Frydza dla Wiki

U nas strasznie parno po wczorajszej burzy.Mała chyba dlatego tak marudzi.

[ania1980]

Witajcie! Ja tylko na chwile, bo zaraz pędzimy do kościoła na spowiedź przed chrztem. Byliśmy dziś na szczepieniu - wykupiliśmy 6 w 1, niunia tylko troszkę zapłakała. Ale za to od 14 do teraz strasznie płakusiała W tej chwili śpi w wózeczku, tatuś ją tam włożył i jakoś się uspokiła.
Lekarz stwierdził, że malutka rozwija się prawidłowo - waży juz 5830 . Jest tylko jedno ALE (z powodu którego ja też dziś ): Niunia lubi trzymać główkę na jedną stronę; odkąd to zauważyliśmy walczymy z tym, no ale z tego powodu pojawiła się dość duża dysproporcja na główce i mamy skierowanie na rehabilitację.. Tzn pokażą nam jak z małutką ćwiczyć, lekarz mówi, że to nic strasznego, że ładnie główką kręci więc na pewno nie są to zmiany neurologiczne tylko Jej przyzwyczajenie, które należy zwalczyć. A ja oczywiście stwierdziłam, że to moje zaniedbanie, bo sama częściej brałam ją główką na prawą rękę i karmiłam z prawej piersi, więc Helenka na lewym boczku częściej główkę trzyma
Co do usg bioderek, to kazał zrobć jak niunia będzie miała 2,5 miesiąc czyli pod koniec września. Z wynikami i na drugie szczepienie mamy się stawić 4 pażdziernika.

Aga, dla Wikusi z okazji 2 miesięcy.

[-indigo-]

Ale miałam przed chwilą jazdę...
1,5 godziny Tomek płakał, nie - ryczał jak bóbr. Myślę, ze bruszek go bolał, bo miał twardy jak cholera i coś mu się tam przelewało. Dziwne, nic takiego nie jadłam...
Biedny tak się namęczył... aż w końcu zasnął. Spał pół godzonki tylko, teraz zjadł i dalej fazuje w łóżeczku, popierdując juz spokojnie. A ja razem z nim się namęczyłam, bo tylko o śniadaniu byłam i głodna jak cholera i jeszcze się nim martwiłam.

A teraz się chwalimy!!!!
Tomek dziś przewrócił się sam z brzucha na plecy!!!!!!!!!!!!
Ale mamusia dumna z synka. Ale to chyba jednak złość z powodu nienawiści do leżenia na tym brzuchu spowodowała niż zawziętość w postępach rozwojowych hehe. No ale fakt faktem stało się i jestem happy

Dzisiaj wpadł do nas wujek z Tychów. Ze Śląska przyjechał sobie bez zapowiedzi, niespodziankę nam zrobić. Dobry jest. Na szczeście przebywa u mojej teściowej, bo u mnie mieszka tymczasowo mój brat i nie ma miejsca.

A wieczorkiem jestem umówiona z psiapsiółkami, tylko nie wiem czy mały mi pozwoli na ten wypad.

Aaaa!!!!
Spotkałam dziś dziewczynę, z którą leżałam w szpitalu jak rodziłyśmy. Ale niespodzianka!! Normalnie zawróciła męża samochodem i kazała za mną jechać, żeby Tomka zobaczyć. Jej córcia urodziła się dzień wcześniej. Wymieniłysmy się telefonami i mamy zamiar sie spotkać, może nawet z mężami, bo im też się dobrze rozmawiało w szpitalu. Nabrechtaliśmy sie tam wtedy ostro we czwórkę hehe. Może będzie nowa znajomość?

Ach niestety Lucy zabiegana i rozrywana i nie znajdzie dla mnie czasu
Szkoda wielka, ale może nastepnym razem...

[Frydza]

Aniu wspolczucia ale niemow ze to przez twoje zaniedbanie jestes wspaniala mamusia i bedzie dobrze glowa do gory KAMILKA dla TOMUSIA ogromne za postepy

[acia]

Aniu ,Frydza ma rację nawet tak nie myśl.Nasze maluchy to od samego początku odrębne indywidualności i same wiedzą na którym boku chcą leżeć, czy lubią na brzuchu czy nie itp.Fachowa pomoc z poradni zawsze się przyda.Główka do góry wszystko będzie w porządku

Kamilko gratuluję postępów Tomka

U nas też dzisiaj marudzenie na maxa.Mała jakoś tak niecierpliwie ssała, wierciła się , wypluwała brodawkę i strasznie się wściekała.Zastanawiam się czy to przypadkiem nie brzuszek.Wczoraj zjadłam trochę zielonego winogrona z naszego ogródka.Czy winogrono może być ciężkostrawne ?

[ Dodano: 2007-08-23, 21:09 ]
Frydza jak zrobiłaś te dwa zdjęcia Wiki w tej rameczce ? Ja też bym chciała

[ania1980]

Dzięki dziewczyny za słowa pocieszenia. Dla mnie rehabilitacja brzmi strasznie ale myślę, że będzie w porządku. Tylko że Helence to się nie bardzo podoba i płakusia częściej niż zwykle jak jej przekładamy główkę. Ale znajomej córeczka (o miesiąc starsza od naszej niuni) miała dokładnie to samo. No i mała Zuzia po ćwiczeniach wykonywanych z mamą zaczęła trzymać główkę w drugą stronę i tylko w drugą stronę - tak jej się spodobało. Mam nadzieję, że nasza Pyzunia znajdzie złoty środek.... Pocieszam się tym, że rośnie zdrowo i jest duzią dziewczynką i grzeczną
Jutro rano przyjeżdża moja mamcia i braciszek, którego nie widziałam ponad 3 miechy

[Juli]

Aniu nununu zadne obwinianie sie nie ma tutaj sensu!

Aciu - juz kupilam kremik emolium - chce jeszcze dokupic ( jak zacznie pomagac) ten zel do mycia.. Oby sie udało zniwelowac te suche placuchy


Ja padam na nos.Wybrałam sie na spacer.. Poszłam z kapcia na poczte- 3 km.. Potem nad takie wielkie jeziorko - kolejny 1 km.. Obeszłam jeziorko - 2 km.. No i wracałam pod gore z moją bryczką 20 kg, 4km.. I to wszystko w dwie i pol godziny. Zaliczylismy papu na ławce.. Ale po co jesc - jak tyle ciekawychrzeczydo okoła!KAczki kwekały, ludzie wedkowali, dzieci jedziły na hulajnogach i piszczały wesoło.. Wiec Schowalismy butle i jechalismy do domuz wesołym wytrzeszczem Zmachałam sie. Ale bylo super!
A dzis- dzis nastapił przełom - na moje zadupie łaskawie zaczał dojezdzac autobus niskopodłogowy!!! I to nic ze jezdzi raz na godzine.. ALE JEZDZI! Wiec juz niedlugo bede mogła pakowac Miska i ruszac do ludzi! Do sklepow! Do centrum! I wszedzie gdzie tylko zapragne- no.. oczywiscie jesli autobus nie ugrzeznie w korkach :P hihi
A teraz uciekam - kupilismy z Krzysiem piwka, chipsy i idziemy sie sjestowac na balkonie- ale pewnie wrocimy szybko, bo komary nas zezra...
Buzi buzi, karaluchy pod poduchy..
i takie tam