Hej ho, hej ho!!!
Nocka u nas ok, choć Hania z racji wieczorego postu...budziła się 2razy...no cóż...Ale dziś ok, wesolutka...podniosła nogami przewijak! i unosi głowę coraz częściej

No i marudzi...Jakby nie chce jeść i w ogóle jakaś płaczliwa bardziej...wrrr...
No co do tego, że dzieci nie znają smaku to ok. Ale ja widzę po mojej bratanicy, że jak ma jeść słoiczkową breję to nie chce, a normalnie ugotowane jedzonko wcina, aż jej się uszy trzęsą, choć też za bardzo to nie przyprawione. Ale ma lepszy smak p prostu bo ze słoika wszystko smakuje tak samo..
Jagódka udanej imprezki!!! i nie myśl za dużo o dzidzi...nic jej nie będzie!
Anza no super te fotki!!! a gondola to chyba faktycznie mała, bo wzrost to Igusia ma normalny...ale waga

Kurczę, czy tylko ja mam w domu calineczkę???
Doris dobrze wiedzieć, że nie trzeba się martwić...ale szkoda że Cię nie bedzie. Już Ci współczuję nadrabiania zaległości...
Ladybird23 nikt tego nie lubi...ale pomyśl-masz dzięki temu chwilę spokoju
Gosiu no jesteś wreszcie...wczoraj jakoś myślami tam u Ciebie krążyłam...się zastanawiałam jak tam u Was...Oj Ty mój samotniku...trzymaj się!!!
Ewcik ciesz się, ja lubię zakupy, szczególnie dla Hani...bo się nie wściekam, że wszystko na mnie za małe...

Ja na szczęście mam szuflady pełne...

aż za...
Zaraz muszę się pakować do teściów...Nie chcę...Bo już mam na nich nerwa...ciekawe, czy teściu będzie?

jakoś mi nie zależy. A teraz będą udawać kochanych dziadków

a teściowa chciała, żebyśmy my do nich przyjechali, bo chciała się na wsi pochwalić, że jest babcią!

wariatka!!! to nie chce zobaczyć wnuczki bo tęskni, tylko chce przejść się z wózkiem, żeby wszyscy ją zobaczyli

ja tego nigdy nie zrozumiem...rozpacz...no ale jechać muszę, bo wypada...no i to w końcu J rodzice...a, jakoś zniosę te 4godziny...zawsze mogę się wyłączyć ze słuchania i skupić na Hance
Dziś wejdę dopiero wieczorem...to zmykam!