witajcie, wklejam najświeższe zdjęcie mojego synka:D
walczymy ostatnio z jego krzykami takimi bardzxo nerwowymi, jak mu się czegoś zabrania to on bardzo głośno krzyczy, a raczej piszczy i dzisiaj mąż zaczął go przedrzeźniać, po trzecim pisku młody zaczął chichotać
i teraz zaczyna piszczeć żeby go przedrzeźniać, chyba trochę przegina, jak myślicie ?
ale nie mam co narzekać, bo i tak kochany i uśmiechnięty, a wg mnie to piszczy i krzyczy tylko dlatego, że chciałby już dużo powiedzieć a nie pootrafi i nie zawsze go rozumiemy - więc sie irytuje... biedak