Dobry, dobry
Przestraszyłyscie mnie tymi ostrzezeniami apropo spacerow.. No ale ja mieszkam na odludziu i tu wszedzie tak pusto
kicha..
Mały popsuty dzien drugi.. A wlasciwie noc. Jak sie rozdarł głodomorzascie w nocy to myslalam ze z lozka spadne. Jest bezlitosny
Tez tak mu kiedys zrobie - jak podrosnie hihi
Ja wczoraj zrobiłam sobie liste rzeczy ktore musze zalatwic.. Matko
ja sie przekrece.. I teraz latac bede jak kot z pecherzem, po miescie, po uczelni,po profesorach w całym Trojmiescie.. Zwariuje.. Zwariuje normalnie.
I prace mam pisac. Taaaak - 14 stron maszynopisu.
Kur** kiedy ja mam to pisac? WYZNANIA ŚW. AUGUSTYNA!? I co to cholera za nieludzki temat!? Ja chce byc pedagogiem a nie filozofem badz zakonnica.. Ech... Ciezki moj los...
Wczoraj tak sie spiełam tymi wszystkimi sprawami z listy, ze jak Krzys wrocił z pracy, to chodziłam z krzywa geba i rzucałam wrednie polslowkami. Tez jestem baba- jak mnie cos ugryzie to koniec swiata..Wariatka
A jeszcze ostatnio poszlismyrazem na spacer i wyznawalismy sobie jak to jest nam pieknie, cudownie i jejciujejciu.. No nic. Dzis moze znormalnieje. Bo wstałam jakas "trzezwa" i mysle racjonalnie. hehe
[b]Avisku!!!
PRZEPYSZNY TORCIK DLA LAURY!!! NIECH ROSNIE ZDROWO,NIECH DZIOBEK MA ZAWSZE WYKRZYWIONY w USMIECHU I BRZUSIO PELEN MLEKA!!! [/b]
Madziorka- zdjecia - super. My jak bylismy w Londynie tez chcielismy isc do tego muzeum.. Ale wtedy oszczedzalismy kase, no i wszystko przeliczalismy - wiec niestety darowalismy sobie takie atrakcje
I jestem wstrzasnieta iloscia cieplychciuszkow Leosia - zazdroszcze. Faaajnie tam macie- jak juz sie przestawi czlowiek, to ani nie marznie ani nic... A my tu musimy lepic babulenki z tych naszych dzieciaczkow, bo ledwo sierpiemn sie skonczył, a juz okres grzewczy sie zaczyna
echh.. Mogłoby byc stale po 20 stopni..Tylko na swieta ina ferie zeby było troche sniegu- tak biaaało iczysto..
MAdziu - miłego dnia z Marcinkiem!
Alinko- nie martw sie.. wiadomo ze nie uchronimy Bąbelkow przez infekcjami.. Dobrze, ze jestes czujna i zareagowałas blyskawicznie!
Ja w sobote jade na jakies zakupki dla Juniora- powyrastał ze spodenek i zostały mu dwie pary na teraz - jedna obsikana.. A druga na tyłeczku.. Fakt- mam 5 par na zapas - ale to jak troche podrosnie.. bo narazie to z niego taki mały krasnal
I czekam az zacznie łapac swoje stopki i wyginac swoje ciałko - bo jak tylko dowiedziałam sie o ciazy,pierwsze co, poszłam na zakupy ipierwsza rzecza,jaka kupiłam, były białe skarpeteczki z wielkimi biedronami z przodu, ktore w srodku maja dzwoneczki i grzechocza
aale było super.. Mam nadzieje ze Misiek sie w nie wgramoli..
Bo potem kupilismy z Krzysiem takiego pieknego zoltego pajacyka z lewkiem na cały brzuchol.. I co? Wybralismy - trąby - na 56.. A Misiek taki klocek, ze nawet na poczatku sie w niego nie zmiescił.. Isobie moge- popatrzec na pajaca...
Hihi.. bezie dla drugiej dzidzi
A!To fotkimojego Męża- czubka - z ukochanymi karpiami - zdobycza stulecia!
( po rybach wyglada pieknie po prostu... hiehehe)
Dobra.. Pełna mobilizacja. Ide ulozyc wlosy, umyc zeby po sniadanku i poodkurzam, zanim Misiek nie wstanie.. A potem - piiisze..pisze o tym Augustynie.