hej kochane
Iwonko dalam rade jakos

do lekarza poszlam na piechote, to okolo 1,5 km jest, wolalam isc pieszo bo nie musiaal nikogo prosic aby mi wozek wnosil bo nie cierpie sie prosic o cos,a ze ladna pogoda byla to sie ucieszylam bo od 3 czy tam 4 dni nie bylismy z malym an dworku przeze mnie wiec dzis troszke nadrobilismy, do drugiego lekarza nie pojechalam ale pojade jak T wroci, jutro za to znowu ide do tego lekarza co dzis bylam bo byl taki tlok ze nie bylo jak sie wcisnac a nie chcialam tam siedziec z malym bo jeszcze by sie czyms zarazil, na jutro mamy numerek na raniutko wiec bedzie ok..
musze sobie radzic jak nie am kto pomoc
jak byly wakacje to moaj 14 letnia siostra byla super pomoca i nianka w razie co po proat uswietna a teraz amba fatima i nianki ni ma hehe
dzis Oskarek nauczyl sie pic przez slomke, kupilam mu soczek Leon jak bylismy na spacerku i wypil caly, a wczesniej tylko gryzl slomki

chce tego mojego łobuza jak najpredzej oduczuc ciagniecia smoka od butli zeby tylko ew w nocy wypil bo z niekapaka nie za chetnie juz pije, ew tylko jak bardzo chce
dziewczynki a coz to za ksiazka o ktorej piszecie?? bo moze tez bym sie na nia skusila
Oskarek to taki łobuz ze jak mowie do niego "nie wolno" "nu nu"albo nie to tylko na mnie patrzy i sie usmiecha i siega sobie po cos, a jak krzykne na jiego

to potrafi mi sie rozplakac ale najpierw oczywiscie usteczka w podkowke, teraz straszny wymuszacz sie z niego zrobil
ostatnio jak chce cos sciagnac ze stolu lub z szafki to pierw staje na paluszkach aby zobaczyc co tam jest

juz nawet nauczyl sie odklejac tamse z szafek aby je otworzyc

ale walcze z nim ciagle, zwlaszcza aby w smieciach nie grzebal ktore go ciagna najbardziej i ciuchow z szafek
[ Dodano: 2007-09-06, 12:44 ]
ojojojoj ale sie rozpisalam
