coffe ja leze gdyz poczawszy od 12 tc mam koszmarne bole brzucha tzn. macica mnie boli (wszystko niby sie dobrze "trzyma", ale lepiej dmuchac na zimne), a pozatym w zeszlym tygodniu mialam bolesne skurcze macicy - bol towarzyszacy skurczom czuje caly czas na szczescie skurczy juz nie.....biore leki rozkurczowe w duzych ilosciach, magnez i to pomaga, a jak leze to jest jakby lepiej-wiec mam sluchac swojego ciala - ono chyba wie najlepiej

mam nadzieje....
na wizyty chodze co 3 tygodnie, na kazdym mam usg (nie wyobrazam sobie inaczej

zreszta najchetniej podlaczylabym sie pod usg na 24h/dobe i chodzila z malym telewizorkiem przed oczami

co do clotrimazolu to (odpukac!!!) od kilku lat mam spokoj ze stanami zapalnymi, ale wczesniej chyba dwa razy smarowalam sie tym i nie bylo zadnych efektow. stosowalam ze to inne masci, ktore faktycznie mi pomogly!!
a jesli chodzi o stosowanie "ryzykownych"lekow w ciazy to jesli moja lekarka, ktorej ufam bezgranicznie zalecilaby mi taki lek to bym go stosowala, ale skoro piszesz ze to ten "szaleniec" to moze skonsultuj ze swoja? ja rowniez jestem zdania, ze jesli przechodzi to lepiej nie ingerowac lekami.....
najlepsze jest to, ze na stany zapalne cierpialam dlugo i bardzo mi dokuczaly, bralam przerozne leki, a tak naprawde pomogla mi zalecenie jednego lakarza, aby przestac prac reczniki i majtki w proszku do prania (piore w platkach mydlanych), nosic codziennie wkladki higieniczne, "ogolilc" sie

i odstawic wszelkie plyny do higieny intymnej zastepujac je delikatnym mydelkiem dla dzieci (bambino)

w zyciu nie spodziewalam sie takich efektow - 3 lata i zadnej infekcji!!!!