matula1 bardzo przepraszam ale się usmiałam czytając Twój post!
i za co tu przepraszać, skoro ja też miałam ubaw po same pachy
ona mi coraz częściej takie komedie odstawia, najgorzaej bo nauczyła się zwalać wszystko na Radka

bawi się na swoim górnym łózku kredkami i mazakami, wszystkie książeczki porozwalane, pora spać a ja jej mówię że musi najpierw posprzątać ten bałagan na swoim łóżku: " mamusiu, Radek porozwalał to on posprząta" - nieźle, młody jeszcze nie opanował wspinaczki tak wysoko, więc przynoszę worek na śmieci z kuchni i próbuję wszsytko wywalić, a ta w ryk, i rzuca tekstem: nie będę sprzątała za tego brudasa!
śmiech na sali i wszyscy posikani!
za to Radek jak wstaje rano to biegiem szuka wszędzie Marzenki i potem podbiega do mnie i po swojemu na mnie krzyczy!