A u nas strasznie wieje, słoneczko świeci ale zimnisko, wyszłam na spacer, ale Karol usnąć nie mógł więc wróciliśmy, uśpiłam i wystawiłam urwisa na balkon z wózkiem niech śpi na powietrzu i godzinkę już tak drzemie.
GLIZDUNIA, ja Kacpra wychowałam zupełnie tak samo jak Twoja mama twojego brata. Nie pracowałam więc mogłam sobie na to pozwolić, teraz też tak zamierzam idę na wychowawczy na rok czasu.
ladybird23, bo mam trochę zaległości na TT, jak tam bioderka??? Moja koleżanka ma młodszą o dwa miesiące córcię i też musiała założyć jej, ale tą poduszkę freiki. A co do kaszek to owszem są pycha, ale uważajcie z nimi, łatwo dzieciaczka utuczyć, gorzej później odchudzać, siostra kaszki w syna pakowała i teraz ma problem, chłopak już duży, ciężko dietę utrzymać.