OOO widzę że dzis dziewczyny z mężusiami spędzają miły ranek
Zazdroszczę no mój mąż dziś pojechał do pracy choć miał zacząć remont

Wczoraj przyjechał i oznajmił mi że zacznie dopiero w środę bo teraz nie da rady

ja się chyba zapłaczę, mam już dosyć tego czekania
No ale co ja mogę zrobić - nic, muszę czekać. W nagrodę wymyśliłam sobie, ze pojadę do trójmiasta na zakupy
kilolek, to faktycznie u mnie tańszy ale to i tak bardzo drogi. Ja zawsze robię zakupy w bomi i tam ser w promocji był zawsze za ok. 12 zł. a po podwyżkach 15 ale taraz jak poszłam to naprawdę się zdziwiłam bo 17 to dużo
