hihi ciekawe ile tam usiedzi
Dzieńdoberek wszystkim 
U nas noc o dziwo spokojna. Emi obudziła się standardowo po 2 na cyca i później przespała do 6 rano. Teraz leży jeszcze w łóżeczku i się bawi. gozdzik, też się zastanawiam jak długo tam jeszcze wytrzyma
Zapowiada się dzisiaj jeszcze ładny dzionek chociaż narazie zimno, zaledwie 3 stopnie brrrrrr
Korzystając z okazji że mam jeszcze chwilę dla siebie idę zaparzyć
Ktoś jeszcze się pisze ??
U nas noc o dziwo spokojna. Emi obudziła się standardowo po 2 na cyca i później przespała do 6 rano. Teraz leży jeszcze w łóżeczku i się bawi. gozdzik, też się zastanawiam jak długo tam jeszcze wytrzyma
Zapowiada się dzisiaj jeszcze ładny dzionek chociaż narazie zimno, zaledwie 3 stopnie brrrrrr
Korzystając z okazji że mam jeszcze chwilę dla siebie idę zaparzyć
Ktoś jeszcze się pisze ??
witaj,witajcie marcóweczki!
W czoraj już nawet niemiałam czasu, ani sił żeby pisać do was, ale już się poprawiam i zdaję relację!!! Wczoraj jak tylko mąż przyjechał z pracy zjedliśmy obiad i poszliśmy na spacerek, na którym mieliśmy misje do spełnienia
zbieranie kasztanów i żołędzi, bo Maksiu potrzebuje na czwartek do przedszkola, hmmm więc nazbieralismy całą siatkę kasztanów i pół siatki żołędzi, że chyba będzie miał dla wszystkich dzieci,no ale niech tam...
Najgorsze jest to ,że przyjechał z tego przedszkola pogryziony jakiś taki na buzi, latali po swoim ogrodzie w przedszkolu, więc chyba coś go tam pożarło, ale do tego byście musiały widzieć jego oczy a raczej białka(lekko czerwone, jak wampir).Tak czy inaczej dałam mu wczoraj zapobiegawczo syropik, bo taki jakis dziwny mi sie wydawał,choć temp.nie miał!
A Michasiowi też wczoraj na wieczór coś w dupsko żgało o 20 jak zawsze już niby spał, aż tu nagle przy wkładaniu do łózeczka oczy szeroko otwarte i bawmy sie i tak wojował do 22 na końcu juz tak był padnięty, że pocycał, pocycał i padł- ja też Tylko niewiem dlaczego obudził się o 3, więc jak budzik zadryndał 5:45 myslałam ,że wyjdę z siebie i stanę obok 
A teraz ide jeść śniadanko póki Michu śpi i pózniej będę,całuski dla wszystkich
W czoraj już nawet niemiałam czasu, ani sił żeby pisać do was, ale już się poprawiam i zdaję relację!!! Wczoraj jak tylko mąż przyjechał z pracy zjedliśmy obiad i poszliśmy na spacerek, na którym mieliśmy misje do spełnienia
zbieranie kasztanów i żołędzi, bo Maksiu potrzebuje na czwartek do przedszkola, hmmm więc nazbieralismy całą siatkę kasztanów i pół siatki żołędzi, że chyba będzie miał dla wszystkich dzieci,no ale niech tam...
Najgorsze jest to ,że przyjechał z tego przedszkola pogryziony jakiś taki na buzi, latali po swoim ogrodzie w przedszkolu, więc chyba coś go tam pożarło, ale do tego byście musiały widzieć jego oczy a raczej białka(lekko czerwone, jak wampir).Tak czy inaczej dałam mu wczoraj zapobiegawczo syropik, bo taki jakis dziwny mi sie wydawał,choć temp.nie miał!
A Michasiowi też wczoraj na wieczór coś w dupsko żgało
o 20 jak zawsze już niby spał, aż tu nagle przy wkładaniu do łózeczka oczy szeroko otwarte i bawmy sie i tak wojował do 22 na końcu juz tak był padnięty, że pocycał, pocycał i padł- ja też Tylko niewiem dlaczego obudził się o 3, więc jak budzik zadryndał 5:45 myslałam ,że wyjdę z siebie i stanę obok
A teraz ide jeść śniadanko póki Michu śpi i pózniej będę,całuski dla wszystkich
ooooo 
to ja dziś nie pierwsza ktos spać nie może
a ja miałąm nocke super wyspana jak talala poszła spać o 22 spała super nie wierciła sie pobudka o 3 kaszka i dalej w kime , no i o 7 standardzik na nogach jeść nie chciała sprubuje troszke pózniej,
teraz rozrabia w chodziku ściąga co sie da koc z kanapy serwete z ławy
musze poduchy położyc....no i co? kawka chyba 
trzeba zaparzyć
to ja dziś nie pierwsza ktos spać nie może
a ja miałąm nocke super wyspana jak talala poszła spać o 22 spała super nie wierciła sie pobudka o 3 kaszka i dalej w kime , no i o 7 standardzik na nogach jeść nie chciała sprubuje troszke pózniej,
teraz rozrabia w chodziku ściąga co sie da koc z kanapy serwete z ławy
musze poduchy położyc....no i co? kawka chyba trzeba zaparzyć
A my już po śniadanku. Emi zjadła całą miseczkę Sinlaca i widzę że jeszcze ma ochotę 
Najwyżej zrobię jej jeszcze troszkę kaszki przed spacerkiem.
Teraz kłóci się z telewizorem. Ogląda fajną bajkę "Przygody Goździka ogrodnika"
Najwyższa pora wstać i ogarnąć troszeczkę mieszkanie...buuuuu a tak mi się nie chce
Najwyżej zrobię jej jeszcze troszkę kaszki przed spacerkiem.
Teraz kłóci się z telewizorem. Ogląda fajną bajkę "Przygody Goździka ogrodnika"
Najwyższa pora wstać i ogarnąć troszeczkę mieszkanie...buuuuu a tak mi się nie chce
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość