Dziewczynki dzięki za pocieszenie :)
Olciiaa to widze, że miałaś przygody ze szpitalami. To chyba najgorsze jak jedziesz i wszystko jest zajęte i musisz się dodatkowo denerwować i czegoś innego szukać.
Jakbym nie szła do Eskulapa to też bym wolała chyba na Wyspiańskiego.
A co do tego, że jednym pasuje innym nie, to racja. Zależy też pewnie duzo od tego na jaka położna sie akurat trafi, jaki bedzie personel itp. Jeden będzie narzekał, inny nie.
W sumie w Eskulapie jest tyle fajnie, że się tam wcześniej zgłasza na wizytę i wpłaca pieniądze, więc ma się zapewnione przyjęcie w razie czego. Chociaz jak beda miec duzo chetnych to nie wiadomo jak bedzie. Na razie nie slyszalam, żeby kogos odeslali.
Zania pewnie, że masz racje, że lepiej byc naciętym niz pęknąć do odbytu. Brr tego to bym nie chciała :)
maryyann, nacięcia nie ma się co bać. Tak jak piszą dziewczyny robią go na skurczu więc nawet go bardzo nie poczujesz. A nacinają właśnie dlatego żeby zapobiec pęknięciu (chociaż nie zawsze się udaje). Ale Ty się nie bój. Głowa do góry będzie wszystko ok 
zania widzę że udało Ci się wkleić suwaczek. Gratuluję
Przynajmniej teraz na bierząco będziemy wiedzieć jaki duży Wiktorek już jest 
zania widzę że udało Ci się wkleić suwaczek. Gratuluję
Przynajmniej teraz na bierząco będziemy wiedzieć jaki duży Wiktorek już jest -
paulina1978
- Już śmiało chodzę po forum!
- Posty: 640
- Rejestracja: 21 mar 2007, 16:26
czesc kochaniutkie
chyba jakos rzadko narazie bede zagladac bo musze poukladac sobie w miare dzien z Maja a narazie to jeszcze troche w naszym domu panuje chaos he he
maryyann co do porodu w Eskulapie to wyglada to tak. jak ci podlacza oxytocyne to do czasu rozwarcia na 4cm lezysz sobie w pokoju albo spacerujesz po korytarzu i tylko przychodzi polozna i patrzy na KTG jak mocne sa skurcze. jak juz mozna dac znieczulenie to idziesz na porodowke z polozna i przychodzi anestezjolog i ci daje znieczulenie kompletnie nic nie boli). jeszcze 10 min. lezysz na porodowce a potem kaza ci wstac i sobie spacerowac po korytarzu dopoki nie poczujesz boli partych. jak juz zaczniesz je czuc z takim naciskiem jakby ci sie chcialo kupe to cie zabiora znowu na porodowke i polozna sprawdzi rozwarcie jak jest na 10cm to od razu przychodzi lekarz u mnie byla pani dr. Kawulok. no i przy niej rodzisz a oprocz niej byly jeszcze 2 polozne i moj maz. jak juz urodzisz to przychodzi znowu anestezjolog i daje ci drugie znieczulenie tym razem takie ze od pasa w dol nic nie czujesz i lekarz cie zszywa. potem cie przewioza do pokoju i przez 3 godz. nic nie jesz. potem ci przyniosa zupke i przyjdzie polozna pomoc ci sie wykapac. mam nadzieje ze to dokladnie opisalam
a co do krocza to dzisiaj bylam na zdjeciu szwow ale dostalam niestety antybiotyk do brania co 12 godz. bo cos sie zle ono goi i strasznie boli ze z lozka sie podniesc nie moge a o siadaniu to moge pomarzyc. mam nadzieje ze po zdjeciu szwow bedzie juz tylko lepiej
a moj maly szkrab dzisiaj konczy tydzien
chyba jakos rzadko narazie bede zagladac bo musze poukladac sobie w miare dzien z Maja a narazie to jeszcze troche w naszym domu panuje chaos he he
maryyann co do porodu w Eskulapie to wyglada to tak. jak ci podlacza oxytocyne to do czasu rozwarcia na 4cm lezysz sobie w pokoju albo spacerujesz po korytarzu i tylko przychodzi polozna i patrzy na KTG jak mocne sa skurcze. jak juz mozna dac znieczulenie to idziesz na porodowke z polozna i przychodzi anestezjolog i ci daje znieczulenie kompletnie nic nie boli). jeszcze 10 min. lezysz na porodowce a potem kaza ci wstac i sobie spacerowac po korytarzu dopoki nie poczujesz boli partych. jak juz zaczniesz je czuc z takim naciskiem jakby ci sie chcialo kupe to cie zabiora znowu na porodowke i polozna sprawdzi rozwarcie jak jest na 10cm to od razu przychodzi lekarz u mnie byla pani dr. Kawulok. no i przy niej rodzisz a oprocz niej byly jeszcze 2 polozne i moj maz. jak juz urodzisz to przychodzi znowu anestezjolog i daje ci drugie znieczulenie tym razem takie ze od pasa w dol nic nie czujesz i lekarz cie zszywa. potem cie przewioza do pokoju i przez 3 godz. nic nie jesz. potem ci przyniosa zupke i przyjdzie polozna pomoc ci sie wykapac. mam nadzieje ze to dokladnie opisalam
a co do krocza to dzisiaj bylam na zdjeciu szwow ale dostalam niestety antybiotyk do brania co 12 godz. bo cos sie zle ono goi i strasznie boli ze z lozka sie podniesc nie moge a o siadaniu to moge pomarzyc. mam nadzieje ze po zdjeciu szwow bedzie juz tylko lepiej
a moj maly szkrab dzisiaj konczy tydzien
Paulinka Wszystkiego Najlepszego dla Majeczki z okazji ukończenia pierwszego tygodnia :) Współczuję, że krocze Cię tak boli i się zle goi 
Mam nadzieję, że niebawem już się poczujesz lepiej.
Dzięki za dokładne info o Eskulapie. Kurczę dr K. to troszkę kłamczucha :) Kiedyś jak ją pytałam o cesarkę, to mi wybijała z głowy i zapewniała, że w Eskulapie nie nacinają i że w ogóle wszystko super, dziewczyny normalnie siadają po porodzie. I że nie ma żadnych problemów.
Gdzieś na jednym z forów, już nie pamiętam gdzie, ale to musiało być o porodach w Bielsku wyczytałam, gdzie wypowiadała się jakaś pacjentka, która miała przy porodzie panią doktor K. jak ona jeszcze pracowała w Wojewodzkim i że podobno fatalnie szyje.
Ja tam do niej nie mam jakichs specjalnych zastrzeżeń, ale co do szycia to się nie wypowiem, bo nie miałam jeszcze przyjemności doświadczyć.
W sumie już olewam nacinacie, niech nacinają, ale niech się to szybko jakoś zagoi, chcę po porodzie normalnie siedzieć jak człowiek
A z tym znieczuleniem to też troszke lipa, że jednak swoje trzeba wycierpieć do tego rozwarcia 4 cm i że dopiero wtedy dawają.
Paulina jakbyś mogła przy okazji to napisz jeszcze jak to wygląda przy bolach partych? Czy ono dalej działa, czy w ogóle odłączają? Sorki, że tak męczę :)
Mam nadzieję, że niebawem już się poczujesz lepiej.
Dzięki za dokładne info o Eskulapie. Kurczę dr K. to troszkę kłamczucha :) Kiedyś jak ją pytałam o cesarkę, to mi wybijała z głowy i zapewniała, że w Eskulapie nie nacinają i że w ogóle wszystko super, dziewczyny normalnie siadają po porodzie. I że nie ma żadnych problemów.
Gdzieś na jednym z forów, już nie pamiętam gdzie, ale to musiało być o porodach w Bielsku wyczytałam, gdzie wypowiadała się jakaś pacjentka, która miała przy porodzie panią doktor K. jak ona jeszcze pracowała w Wojewodzkim i że podobno fatalnie szyje.
Ja tam do niej nie mam jakichs specjalnych zastrzeżeń, ale co do szycia to się nie wypowiem, bo nie miałam jeszcze przyjemności doświadczyć.
W sumie już olewam nacinacie, niech nacinają, ale niech się to szybko jakoś zagoi, chcę po porodzie normalnie siedzieć jak człowiek
A z tym znieczuleniem to też troszke lipa, że jednak swoje trzeba wycierpieć do tego rozwarcia 4 cm i że dopiero wtedy dawają.
Paulina jakbyś mogła przy okazji to napisz jeszcze jak to wygląda przy bolach partych? Czy ono dalej działa, czy w ogóle odłączają? Sorki, że tak męczę :)
A to Kawulok juz nie pracuje w Wojewódzkim? Mnie czyściła, no i zszywała, jakos znieczulenie nie działalo bo wszystko czułam, ale po skurczach to taki ból to była dla mnie bajka Troche się z tym cyrtoliła bo trwało to dosć długo. Na szczęście poziom endorfin po porodzie był u mnie duuuużyyyyy i w zasadzie to cały czas juz sie potem smiałam, a ona cały czas powtarzała że juz kończy
Troche się z tym cyrtoliła bo trwało to dosć długo. Na szczęście poziom endorfin po porodzie był u mnie duuuużyyyyy i w zasadzie to cały czas juz sie potem smiałam, a ona cały czas powtarzała że juz kończy Olciiaa a w sumie nie wiem czy pracuje jeszcze w Wojewódzkim. Wiem, że w Eskulapie pracuje i przyjmuje pacjentki no i prawie codziennie od 16 przyjmuje prywatnie pod Orłem. Może pracuje w Wojewodzkim jeszcze, w końcu Ty niedawno urodziłaś przecież :)
Kurcze zszywanie na żywo musiało nie być za przyjemne. Pewnie za mało znieczulenia dała, że nie działało.
Kurcze zszywanie na żywo musiało nie być za przyjemne. Pewnie za mało znieczulenia dała, że nie działało.
-
Małgorzatka
- Cyber rusałka
- Posty: 7230
- Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27
wow małgorzatka moje gratulacje!!!
[ Dodano: 2007-10-04, 16:51 ]
hihi udało mi sie wreszcie
[ Dodano: 2007-10-04, 16:53 ]
ale mam tak jak olcia a chciałabym miec zdecie jak aga czu paulinka
[ Dodano: 2007-10-04, 16:55 ]
a piszecie jeszcze o pani kawulok, hihih to moje panienskie nazwisko ale nie znam tej pani, to tak na marginesie
[ Dodano: 2007-10-04, 16:58 ]
oki juz mam. przepraszam za zamieszanie dziewczyny
[ Dodano: 2007-10-04, 16:51 ]
hihi udało mi sie wreszcie
[ Dodano: 2007-10-04, 16:53 ]
ale mam tak jak olcia a chciałabym miec zdecie jak aga czu paulinka
[ Dodano: 2007-10-04, 16:55 ]
a piszecie jeszcze o pani kawulok, hihih to moje panienskie nazwisko ale nie znam tej pani, to tak na marginesie
[ Dodano: 2007-10-04, 16:58 ]
oki juz mam. przepraszam za zamieszanie dziewczyny
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość