mama_zuzi1980, Ty jeszcze podwójna...? Pewnie już lada dzień!!
Stęskniłam się za Wami trochę bardzo :) ale naprawdę nie miałam jak napisać trochę mi net szwankował no i wiecie z siedzeniem nie za ciekawie. Jestem teraz u mamy bo niestety M musiał jechać do Wiednia wraca jutro w nocy i w niedziele znów wraca więc jeszcze tydzień się pobyczę a potem jazda do pieluszek... (żart)
Powiem Wam że jeszcze do tej pory nie odespałam tego porodu!! MASAKRA!! Wzieło mnie w nocy z 21 na 22 września jak M wracał do Polski ale dopiero rano a raczej koło południa pojechałam do szpitala, prosto na salę porodów rodzinnych... Lepiej nie będe opowiadać co tam się dziło bo aż mi wstyd
powiem Wam tylko że na kolejne dzieciątko się nie zanosi przez dłuuugi okres czasu :) Szok poporodowy intensywnie się utrzymuje :) JA NIE WIEDZIAŁAM ŻE TO TAK BOLI!!!!
No cóż co przezyłam to moje, przyjnajmiej wiem co przechodziła moja mama rodząc mnie 3750g hehe.
Mam trochę zaległosci jeśli chodzi o TT dlatego pewnie trochę mi zajmie zanim znów się odnajdę :) ALE JESZCZE RAZ GRATULUJE WSZYSTKIM MAMUSIOM