Na wszystko trzeba zwracac uwage, na kazdy wiekszy bol czy skurcze. Ja traktowalam siebie do tej pory tak jak przed ciaza, no moze z ta roznica, ze nie pracuje nadal, bo mam caly czas zwolnienie.
Lekarka zrobila mi usg, zbadala brzuch, byl twardy, napiety i mnie bolalo podbrzusze, ale nie mocno, tak lapalo i puszczalo, podobnie jednak jak na okres. Do tego tez mialam zawroty glowy i ogolnie sie dziwnie czulam niespokojna.
Gin mnie skierowala do szpitala, bo powiedziala wyraznie, ze lepiej dmuchac na zimne i tam mnie dokladnie przebadaja, czy sie szyjka nie otwiera itd. Poza tym twardnienie brzucha mam juz od dluzszego czasu i nospa niewiele pomagala.
Jestem jej wdzieczna, ze mnie tam wyslala, bo inaczej pewnie bym nie przystopowala i nadal zyla szybkim tempem. W szpitalu przy wypisie dostalam setki wskazowek i nakaz oszczedzania sie, zakaz wysilku fizycznego, szkola rodzenia zatem nie wchodzi w gre, trudno...nawet na usg 4 D lekarz mi odradzil isc, bo powiedzial, ze usg nie jest obojetne dla dzidzi, a ja juz mialam ich wiele. Ogolnie, spacerowac ale nie za dlugo i po parku najlepiej, odpoczywac, lezec, nie denerwowac sie...to najtrudniejsze, bo ja nerwus jestem.
Zrobili mi badania morfologii, moczu, potasu i inne, usg dokladne dopochwowe i przez brzuch, badania gin kilka razy, teraz mnie bola narzady od tych badan.
Podkreslali kilkakrotnie, ze mam bardzo uwazac, zeby dzidzia nie chcial wczesniej wyjsc, zeby byla zdrowa, zeby byla silna itd. Dzidzia wazy 390 gram. Wymiary ma jak na 21 tydzien.
Teraz siedze w domku i mam stracha nawet do sklepu wyjsc, to jakas psychoza poszpitalna, mam nadzieje, ze szybko minie.
Karina, ja chce coreczke nazwac Elena
Zona, uwazaj na siebie, nie przemeczaj sie, a jak masz bole podbrzusza, to lepiej poradz sie lekarza. W szpitalu wiele dziewczyn dostalo opieprz, ze za pozno przyjezdza, jak sie zaczyna cos niedobrego dziac to trzeba od razu, nawet jak to blahostka sie okaze.
Ja zostalam wypisana z ciaza zywa utrzymana, ten caly opis na karcie jest przerazajacy, tak blisko bylo poronienia, ze az mi ciarki przechodza.