Hejooo
Przepraszam dziewuchy ze was tak ostatnio zaniedbuje,ale naprawde jakos nie mam głowy do pisania.
Ufff...
Nie pamietam co pisałyscie
Ale pochwale zdjecia Aviska- bo boskie!!! A poza tym przeczytałam o Tomciowo-Waneskowych wyczynach na basenikachi strasznie sie ciesze ze dzieciaczki tak zasuwaja z radoscia w wodzie!
Noisuper ze Helenka tak dzwiga glowke
U mnie masakra- mamy 4 zabki prawie na wierzchu.. Ale wlasnie te 4 biale kreseczki wykanczaja mnie idostaje białej goraczki.. Misio marudzi i piszczy praktycznie całymi dniami. Zasypia tez- tragicznie. Duzy wykapał go inakarmil o20.. A do tej pory z lozeczka dochodza jeki, steki i takie tam.. Wiec
Nie mam pojecia juz co mam wymyslac. Bylo tulenie, spiewanie, kołysanie ( choc nigdy tego nie praktykowałam bo Misio zasypiał w 3 minuty) dostał ibufen na lyzeczce no ioczywiscie bez masci na dziasełka ani rusz..
Mam ochote palnac sobie w łeb. Uff.. No ale coz - trudno..
Poza tym ciagle sie kula z plecko na boczki, z boczkow na brzusio i jest straaaszna z niego gaduła. Chociaz poki co ładnego aguu nie wydukał. Jest uuuu, auuu, ioooo..
A mama dzis przyszła i powiedziała, ze kolezanka ma o tydzien starszego Bąbla od Misia i ten juz woła MAMA
no coż. Ja pocieszam sie moim auuu - moze nie składnym i mało skomplikowanym, ale slodkim i wesołym hihi
Dzisiaj na pocieszenie pojechałam na rynek i nakupowałam Miskowi siate ciuszkow. 2 pajace,kurteczke ze smerfami - bomba
do tego oczywiscie bluzeczki, body ikołderke z misiem paddingtonem
chociaz to poproawiło mi humor..troszke. Potem byłpieknyspacer w 3 - poszlismy do slicznego parku, swieciłosloneczko, byłystawki, wodospadzik i wszystko było cudnie..
Wiec dzien- udany.. mimo kwekania biednego Misia.
Jestem padnieta. Zmeczona..
Mały w koncu zasnał..
Zmykam na Majewskiego ..
A!Zapomniałabym o najwazniejszym!!!Skakalismywczoraj z radosci z Duzym po ogloszeniuwynikow.. Matko!!! KONIEC Z KACZOGRODEM!
hihi
Dobranoc