Witajcie Lutoweczki
Coś mojemu dziecku się poprzestawiało, w nocy potrafi 2 razy się obudzić na jedzenie, a już prawie cala noc przesypiał, nie wiem co robić
Dorota, no widzisz, jaka z tej teściowej kobitka, nie jest honorowa i potrafi przepraszać. Brawo
Ania, śliczne butiki, i ubranka dla Oliwki
Qunick, e tam od razu się rozchorujesz, jedz i spędź milo czas,
Wiem jak mama potrzebuje rozrywki, odsunąć się chociaż na chwilkę od tej codziennej rutyny .
Ja to zaczynam jakąś depresje dostawać, normalnie malejsze cos, ja już się denerwuje i płacze, nic mi się nie chce, jakaś jestem nie w sosie. Na dodatek coraz częściej zastanawiam się czy nie popełniłam błąd, rozwodząc się. Troszeczkę żałuje tego, może potrafiłabym zapomnieć o jego błędzie, a ja nawet nie spróbowałam.
Mamcia, nic strasznego niema w lataniu samolotem, wiesz jak to fajnie. A ze myślisz o katastrofie lotniczej, hihi, tez myślałam, ale ile było katastrof, a ile codziennie jest lotów , bardzo dużo. Uważam ze niebezpieczniej jest samochodem. Zobaczysz, jak samolot wystartuje to o wszystkich strachach zapomnisz.