Czesc Dziewczyny. Ale naklikalyscie

szok po prostu. Nie nadrobie tego nigdy.
Zwlaszcza teraz.W tym tygodniu.
Ja zalatana strasznie. Misio sie uspokoił,znow przesypia nocki i juz nie ma problemow z kupa. Ialergia schodzi - skorka sie polepszyła wiec ok.
Duzy pchateraz gzies motor, bo zabrakło nam paliwka, wiec ja biegiem do taxowki,a ten pchał na stacje

Bo Miska pilnowala moja psiapsiola,a ja skoczyłam po recepte do przychodni i pogadac z Pania Doktor. No i trach.Jak zwykle, przygoda.
Misiek gada- jak najety

zmienił mu sie w ogole glosik i tak smiesznie nawija dozabawek. Suuuper jest. Znow wrocił moj Mały Pluszak słodziutki

Zjada wlasnie pluszową grzechotke i prowadzi z nia bardzozywa dyskusje
Za oknem szaro i jesiennie. Drzewa łyse, zimny wiatr.. Brr..Nic sie nie chce.
Dzis moja mamcia przyjezdza na noc, bo jedziemy na pozegnanie kumpeli zza baru, ktora za tydzien wylatujeza granice..
O.Dokanczam posta. Mały zwalił pierwszy raz kupe popach

cudooownie. Wszystko do prania. A dopiero wyprozniłam pralke jego wypranych fatałaszkow.
Aaa!! Tez zaczał chwytac swoje stopki

hihi. Slodziak jeden. Tonaprawde jakis taki - LEPSZY ETAP - szybi rozwoj, dzieci staja sie bardziej gadatliwe, kontaktowe..Oj ale cudnie
UCiekam. Musze pozmywac, ogarnac troszke, a potem odsapne na moment.. Ufff.