, Mati wyszedl supcio na zdjeciach. Jesli chodzi o zęby, to Asi też ida 3ki, ma już jedną u góry i czekamy na 3 pozostałe, i tak samo jak Twoj Mati, nie chce jesc, marudzi a w nocy to jest masakra tak sie wierci i poplakuje, dzisiaj do dopiero od 3:00 spala jako tago a juz o 7 byla na nogach 
, spala juz dzisiaj niecala godzine a teraz znowu chciala isc do lozka wiec ja polozylam, na razie w pokoju jest cisza,wiec moze zasnie, bo i pogode mamy nieciekawa 
tate Nicolki 
Mala madralina ale tak duzo slodyczy mala tez nie je 
uwazam raczej na to bo co ta duzo to nie zdrowo . I tyle liści... Ja też chciałam Kindze w listkach jesiennych kilka fotek zrobić, ale u nas chyba nawet parki odkurzają 
... Kristi, mnie też czasem kręgosłup pobolewa, ale myślę, że mamy teraz więcej wysiłku niż w pierwszej ciąży. Przecież trzeba nasze szkraby czasem ponosić, przytulić, podnieść... I to chyba nie ma związku z płcią maluszka. . Mam zrobione mięsko, ale kobietka w ciąży ma "zachciewajkę" i nie ma mocnych na to. Dobrze, że Grzesiek podchodzi do tego ze zrozumieniem i nie buntuje się. Tulko Niuni podgrzeję mięcho. , moj maly lobus spal dzisiaj tylko niecala godzine 
i juz jej nie klade, najwyzej wykapie ja o 19. 
Basia, Antosiowi też...i powiem Ci strasznie cięzko to okres chyba gorszy niż jak szły mu 4-rki...nie wiem czemu...Jesli chodzi o zęby, to Asi też ida 3ki
a mój antek się nie przekonał do ogórków kiszonych, może dlatego że pozno dstał do spróbowania...Wiecie, jak wczoraj Mała jadła obiad? Nie chciała mięska ani ziemniaczków. Zajadała się samymi ogórkami kiszonymi. Cudak mały
no przecież was nie doczytam .... wybaczcie 
hm... wiecie że śpię z dziećmi .... i wydaje mi się że Kristi - u mnie jest tak samo - malwinka mnie "czuje" - gdy ja rano wstaję - ona za 10 minut juz też nie śpi ...i Madzia mówiła mi że np gdy położy Malwinę w poludnie spac i czasem złamie i ją spanie to razem potrafią spać nawet do 3 godzin ... niestety sama śpi do godziny . łóżeczko do dziś stoi koło naszzego łózka w sypialni - ale Misis spała w nim może 10 razy od urodzenia .... nie będzie i koniec - łóżeczko jest dla lalek i miśków ....Nicole w nocy nie placze tylko spi ale najlepiej sie jej spi ze mna.. wy tez tak macie wiem kazde dziecko jest inne ale ja zauwazam ze mala to wyjatkowo w nocy chce poczuc moja bliskosc i ze mna by spala
a matiś - jak zwylke (diabliki w oczkach) - uwielbiam to jego "zaczepne spojrzenie "
... juz nie moge sie doczekac wynikow ...choc fasolka na pewno jest ...czuje to ... ... i tak sie nie wygadalysmy ...na szczescie jutro spotykamy sie w parku Przystojniak!niestety to samo jest u nasłóżeczko do dziś stoi koło naszzego łózka w sypialni - ale Misis spała w nim może 10 razy od urodzenia .... nie będzie i koniec - łóżeczko jest dla lalek i miśków ....
i to lozeczko juz czeka na nastepna dzidzie ... Babaka jest ze mnie zadowolona, że słucham co do mnie mówi tylko raz mi zgasł. A ogolnie to pytała sie czy nie mamy wiecej siostr bo kazda z nas tak samo jezdzi i jest z nas bardzo zadowolona. Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość
