Podrzucę wam troszke śniegu
A pochwalę się wam, jak daję Wiki parówkę to zjada calutką, łyka wielkie kawałki, aż się bałam ale ona leci do lodówki na hasło parówa Jeja a m-c temu byle większy kawałeczek i się ksztusiła, a teraz nawet jak jej zupke gotuje to juz ne taką pake robię. Skubana jak jej podziabie parówkę to sie krzywi, że niby co to ja jej daje
Martula jest na pewno bliżej niz dalej, mnie się wydaje że nim pójde do pracy to juz ciotką Różyczki zostanę