oj mati z mówieniem to aż tak do przodu nie jest:) ale zaczyna coś tam:) babcia nauczyła go oj i ojej:) ale to slodko brzmi:) u nas dziś pada więc niedziela w domu. zaplanowana pizza chyba bedzie zamówiona do domu.
dziewczyny ale ja chcialam studia wdiably rzucic i jechac za T ale to on mi nie pozwolil i przetrzymal mnie
no ale trudno poczekam, jak trzeba to poczekam
fajnie ze wasze szkraby juz tak sobie gadaja i tyle rzeczy potrafia, fantastycznie jak sie dziecko tak fajnie posowa do przdou, tyle radosci to przynosi
mi zostalo jeszcze poczekac na takie "efekty" ale niekeidy milo mnie tez zaskakuje moj szkrab, dzis np nauczyl sie dziekowac -kiwa glowa i mowi "je" albo ta
cześć czołem dziewczynki, dla Kacperka za nowe słówko, mój antek "ban" (znaczy pan, pani) mówi już od dawna, a teraz ćwiczy imona swoich przyjaciół Jaś (już bardzo ładnie wychodzi) Joseph ...(z tym gorzej )
niekeidy milo mnie tez zaskakuje moj szkrab, dzis np nauczyl sie dziekowac -kiwa glowa i mowi "je" albo ta
...i dla Oskara
My dzisiaj do pubu się wybieramy na kolacyjnkę, ale jeszcze zależy czy Antol nie padnie prze wyjściem jak to bło ostatnio zaplanowane....
Ale te nasze dzieci zdolne są Mój Bartosz nauczył się mówić :moje.I jak tylko cos chce mu wziąść ,to wyrywa mi z rąk i krzyczy :moje,moje... Meggie ,życzę udanego wyjścia z mężem Matikasia ,a co Ty studiujesz ?
z tą mąką to jest tak, że jak ma jej dotknąć gołą dłonią to ma ochotę zarazx zwymiotować, dostaje dreszczy i nie wiem co jeszcze, a jest to o tyle śmieszne że to budowlaniec i dotyk wapna np mu wcale nie przeszkadza, a dla mnie to jedno i to samo
dzisiaj byliśmy na spacerze i Raduś zaliczył dwa upadki do śniegu, padało dzisiaj od południa i wieczorkiem jak wracaliśmy z imprezki to już kilka cm było - zdjęcia jutro
ale wam super ze juz snieg macie...taka pogode lubie, ze sniegiem
a nie jak pada i jest mokro i brzydko....
Matula ja np jak dotykam make ziemniaczana to mnie dreszcze ii ciary zaraz przechoza..brrrr nawet jak dotykam jej przez opakowanie....
Oskar za to uwielbia zabawe w rozwalanie maki i rozmazywanie jej po calej kuchni... juz mi sie kilka razy "wlamal" do szafki i maka byla wszedzie...on o dziwo oprocz rak i spodni mial wszystko inne czyste
czesc dziewczynki a nas wczoraj zasypalo a rano juz nie bylo sladu po sniegu.A Wiktoria byla zachwycona pierwszy raz widziala snieg i patrzyla co to takiego