Cześc dziewczyny... z tym nawilżaczem, wiem, że to bywa pomocne-znaczy mój Kuba na przykład bardzo lubi mieć nawilżacz, bo jak jest powietrze za suche to on ma problemy ze swobodnym oddychaniem, a co do chorób, to przecież zwykła woda-jeśli nie ma w pokoju grzyba gdzieś na ścianie i woda nie jest zagloniona to chyba nic złego się stać nie może
Ja dzisiaj miałam kiepski poranek... miałam straszliwy sen, obudziłam się z płaczem, wstałam, żeby iśc do Kuby, bo on przy komputerze siedział, ale zamek jest w drzwiach zepsuty od 2 dni i trzeba na klucz zamykać, szarpałam za klamkę, ale on był tak przejęty tym strzelaniem i darciem gęby, że mnie nie słyszał, więc wróciłam do pokoju, przez kilka kolejnych godzin słyszałam strzelaninę i bluzganie, odpalanie papierosów, czego Kubie w domu nie wolno robić... zeszłam do kuchni i okazało się, że Kuba sobie robił herbatę i połowa cukru z cukierniczki wylądowała na podłodze, ale jak to kiedyś powiedział Kuba-jemu to nie przeszkadza, więc musiałam paść na kolana z miotełką i sama posprzątać. Jak wylazł w końcu z pokoju, to próbował mi wcisnąć kit, że jednego papieroska zapalił-akurat
pewnie dlatego unosiły się za nim kłęby dymu i po otwarciu drzwi na korytarz zaleciał smród meliniarski dziesiatek wstrętnych facetów ćmiących mocne
nie wiem za bardzo za co się zabrać, mój brat przyjechał właśnie, żeby wymienić nagrzewnicę w tym nieszczęsnym samochodzie, więc autem nigdzie się nie wybiorę, a szkoda, bo chciałam tej wykładziny do pokoju poszukać...
Marcia ma widzę podobny dylemat
ale teściowie już tacy są... "przekonywalni" więc wróżę Ci sukces
ide się wziąć za jakąs pracę, bo ostatnio odzwyczaiłam się od nicnierobienia