Hejka
My już po śniadanku,teraz Micho grandzi w kojcu,ale za chwilke pójdzie nyny. No i mam Maksia w domku, bo sie wszystko pokićkało Mojego R babcia miała wczoraj zawał i woda do płuc sie dostała. Naszczęście wszystko w pore zosało wyłapane i dziś juz jest troszkę lepiej,mimo to lezy jeszcze na intensywnej terapii. Dla mojego R to wielki skarb,bo jak rodzice jego chodzili do pracy to ona sie nim zajmowala zreszta mieszkała-mieszka cały czas z nimi wiec niedziwota. Dlatego tez jak wczoraj przed 23 teściowa zadzwoniła, że juz jest lepiej jej stan jest stabilny,to mój R połakał sie ze szcześcia!Ach takie nasze życie,ulotne...Uczmy sie kochać ludzi tak szybko odchodzą...Ja też mam tylko babunie-bardzo ja kocham jest naprawdę przemiła,nieuciazliwa,poprostu kochana ma 93 lata.żal mi tylko, że tak żadko się widujemy,bo daleka droga miedzy nami. Ale zawsze po wizycie jest mi smutno Nie lubię starości...
Ale wam nasmeciłam-przaszam wybaczcie
[ Dodano: 2007-11-22, 09:55 ]
Beti-kojec bombka i jaka śmieszna cenka
[ Dodano: 2007-11-22, 09:57 ]
A wózio juz widziałam