ja jeszcze nie przymierzam sie do kupna krzeselka do jedzenia, bo moja niuniu jeszcze nie siedzi nawet 5 sekund...
w styczniu o tym pomyslimy, teraz ja karmie w lezaczku - ma taka nadstawke do jedzenie, a jak jestem u mamy to w wozku :)
apropo jedzenia :) jakis czas temu pisalam ze moja Kinga nie je nic z obiadkow oprocz zupki marchwiowej - nawet babcinej nie chciala... i dzisiaj dalam jej "jarzynowa z delikatnym krolikiem" bobovity i zjadla z checia! moze dlatego ze prawie 30% to marchewa???
ale i tak sie ciesze ze zaczyna cos jesc... bo jak jadla zupki czy obiadki (inne niz marchwiowe) to udawala ze sie duzi
[ Dodano: 2007-11-27, 13:57 ]
A no i czytalam o A$ce... nawet nie wiem co napisac... to takie przykre...