Cześć!!!
Magdzinka, kminku, ja też poczekam na pełną radość gdy zamknę za nimi drzwi... ale ta chwila chyba nadchodzi, bo... SIE PAKUJą!!!!
Mój małżonek kupił Ali (tzn Mikołaj św kupił hm) takiego wielkiego pieska leżącego(ma ok 1 metra), ale jaki miluchny! Aż sama bym się do niego przytuliła... ale to dla Ali, mi na pocieszenie do przytulenie pozostał... mój mąż
. A wracając do tego psiaka, tydzień temu oglądaliśmy takie w tesko, bardzo mi się podobał, był też takiej samej wielkośći miś, ale piesek śliczniejszy był. Kosztował tam ... 79 zł. A mój Jacuś (znaczy się Mikołaj) wypatrzył w promocji w Makro za 48 zł te same... No a dla Arusia mamy duże autko, takie że może na niego siąść (chyba że plastiki nie wytrzymają), i wiertarkę (która działa!, z biedronki). Także nasze dzieciaki już zaopatrzone, musimy jeszcze wymyśleć coś dla chrześniaków naszych (szwagierki dzieci).
A jutro rano jadę z Arusiem do tego Lublina, ale się boję co mi powie....
Iz@, ja też mam tę wątpliwą przyjemność mieszkania pod jednym dachem z teściową. Z tym że mimo że jej syn założył rodzinę, i to z nami chce spędzać czas i to z nami omawaić pewne sprawy, to ona nie przyjmuje tego do wiadomośći. Podam przykłady: wracamy skądś później, potrafi czekać i sprawdzić o której wróciliśmy... Czasem zdarzy się że moj małżonek coś wypije, piwko, drinka i wtedy ja wracam autem. Potrafi mu zrobić awanturę o pijaństwo... Nie możemy sobie spokojnie zaplanować wakacji czy jakiegoś wyjazdu bo (ona tak uważa) powinniśmy ją zapytać, a nie poinformować (i tu jej słowa) tuż przed wyjazdem. Dalej, wychodzimy gdzieś i przy drzwiach to mówimy, ona: ja nic innego od was nie słyszę... och wyliczać by można było długo. I Jacek mówi jej, że ma teraz swoją rodzinę, że jeśli ma się tłumaczyć to nie przed nią a przede mna, nie zrozumie stara wiedźma i tyle. Ona jest po prostu zazdrosna, że Mąż liczy się z moim zdaniem, że mnie szanuje. I o to że lubi moją rodzinę i lubi tam jeździć... Smutne...
Och przepraszam, ze tak wam nasmuciłam... choć troszkę mogłam się wyżalić... Powiem Wam tylko że powoli dojrzewa w nas decyzja o budowie własnego domku... Może nie za rok dwa, ale moze, może...
Jeszcze raz przepraszam za ten słowotok...
[ Dodano: 2007-11-27, 21:57 ]http://www.tesco.pl/oferta/gazetka-zaba ... ruk-06.gif
To ten biało brązowy piesiu, prawda, że ładny. I pomyliłam się z ceną: 99 zł kosztował. a "Mikołaj za 48!