Gie pisze:LAUPINA - to Ty lepiej nie czytaj w ogóle moich postów, skoro się przeze mnie (przez NAS ) tak denerwujesz
nie ma na cio liczyć My możemy się trochę postresować byleby zakończenie było o.k. nie?
ANIU - nikt mi nic nie proponował, żadnego HSG...
dostałam leki na owulkę i tyle...
nawet nie miałam monitorowanego cyklu, raz poszłam prywatnie na usg za 60 zł...
miej nadzieję, dużo jest tu laseczek z PCO, które są w dwupaku, albo juz rozdzielone ze swoimi szkrabami :)
ja tak naprwdę nie mialam stwierdzonego PCO w 100%, obie ginki mówiły coś o "możliwości"
[ Dodano: 2007-11-30, 13:17 ]
MISIA - dziękuję bardzo!!!
LAUPINA - lepiej nie, lepiej nie... ale zakończenie będzie na pewno dobre :)
dostałam leki na owulkę i tyle...
nawet nie miałam monitorowanego cyklu, raz poszłam prywatnie na usg za 60 zł...
miej nadzieję, dużo jest tu laseczek z PCO, które są w dwupaku, albo juz rozdzielone ze swoimi szkrabami :)
ja tak naprwdę nie mialam stwierdzonego PCO w 100%, obie ginki mówiły coś o "możliwości"
[ Dodano: 2007-11-30, 13:17 ]
MISIA - dziękuję bardzo!!!
LAUPINA - lepiej nie, lepiej nie... ale zakończenie będzie na pewno dobre :)
Gie jeszcze raz gratulacje ogromne.
przeczytałam całą twoją historię i bardzo się ciesze twoim szczęściem. Moja historia była o rok dłuższa od twojej ale chyba mniej dramatyczna....ja widziałąm, że musze 2 lata leczyc tarczycę i mam se odpuścic starnka, więc wypłakałam się na poczatku leczenia a potem po prostu od wizyty do wizyty u endo czekałam na odstawienie tych ch....nych leków...... 2 lata czekania.....No a potem rok starań juz bez leków i comiesięczna niecierpliwośc i nadzieję.
Ale udało nam się w końcu i takie przykłądy powinny nieśc nadzieję wątpiącym dziewczynom
przeczytałam całą twoją historię i bardzo się ciesze twoim szczęściem. Moja historia była o rok dłuższa od twojej ale chyba mniej dramatyczna....ja widziałąm, że musze 2 lata leczyc tarczycę i mam se odpuścic starnka, więc wypłakałam się na poczatku leczenia a potem po prostu od wizyty do wizyty u endo czekałam na odstawienie tych ch....nych leków...... 2 lata czekania.....No a potem rok starań juz bez leków i comiesięczna niecierpliwośc i nadzieję.
Ale udało nam się w końcu i takie przykłądy powinny nieśc nadzieję wątpiącym dziewczynom
dziękuję wszystkim, jesteście kochane!!!!
ja melduję, że o piątkowych wynikach dowiedziałam się już po wyjściu z pracy, więc nie miałam Wam jak napisać...
beta wzrosła ze 155 do 321 mIU/ml, więc ok :)
teraz mam się skontaktować ze swoją gin i umówić się w połowie grudnia na I usg :)
nie mogę się doczekać kiedy zobaczę dzidzię
fluidki dla starających się:
######################################################
########################################################
########################################################
i miłego dzionka :)
będę się starała zaglądać co jakiś czas :)
ja melduję, że o piątkowych wynikach dowiedziałam się już po wyjściu z pracy, więc nie miałam Wam jak napisać...
beta wzrosła ze 155 do 321 mIU/ml, więc ok :)
teraz mam się skontaktować ze swoją gin i umówić się w połowie grudnia na I usg :)
nie mogę się doczekać kiedy zobaczę dzidzię
fluidki dla starających się:
######################################################
########################################################
########################################################
i miłego dzionka :)
będę się starała zaglądać co jakiś czas :)
Ostatnio zmieniony 03 gru 2007, 10:51 przez Gie, łącznie zmieniany 1 raz.
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Semrush [Bot] i 1 gość