Melduje sie dopiero teraz



Ja juz powiem Wam ze tez nie moge doczekac sie stycznia i tego zeby było juz po i zebysmy byli z dzieckiem juz w domu. Wczoraj ułożyłam juz pościel do łóżeczka, baldachim tez zawiesiłam, nie wiem czy nie za wczesnie ale chce zeby Patryk sie przyzwyczaił do tego ze juz nie mozna tam wchodzic i ze to ne jest juz jego łóżeczko

czekamy na wiesci z wizyt od lekarzy. Nie wiecie co tam u Marcii?
A co do wózka i tych kółek to ja mam taki spacerowy i powiem ze jestem zadowolona, łatwiej mi sie prowadzi a zasze mozna te koła zablokowac. Tylko obie babcie nie są zadowolone bo nie umieją prowadzic tego wózka. W razie gdybym go kupiła to chuba mnie wyklną
