no czesc dziewczynki
sorki ze dopiero teraz pisze, ale predzej po prostu ..ech co tu duzo gadac. w sobote na 20 ide do szpitala na patologie ciazy II. moj dzisiejszy cukier to 176 a max powinno byc 140 jak juz doskonale wiecie, moj lekarz zareagowal natychmiast, zaraz po odebraniu wynikow mialam do niego sie zglosic akurat mial dyzur w szpitalu, zamiast do poradni diabetologicznej zaraz mnie do szpitala, zebym nie kwitla w tej poradni zebym nie latala co 2 godziny i takie tam..ze rzetelniej zrobia w szpitalu badania.. no i od 22 w sobote beda mnie kuc w paluszek co dwie godzinki, cala noc i niedziela z kuciem paluszka

wyjde dopiero kolo wtorku, gdy bede miala ustalona diete cukrzycowa i gdy bedzie wszystko wiadomo

to cukrzyca ciazowa jak nic, albo moze okazac sie ze to tylko chwilowy skok w moim organizmie..ale w co watpie..zobaczymy jak bedzie dalej

takze poradnia diabetologiczna przyjdzie do mnie...
a co najgorsze ze... ida swieta

i te pysznosci nastolach i slodkosci i w ogole wszystko... przejdzie mi kolo nosa..
Anetko powied zkochana jak ty bedziesz sie miec ze swoja dietka w czasie swiat? bedziesz mogla jesc wszystko? czy nie bardzo? jak to wyglada.. juz bym chciala wszystko wiedziec. ..
oki pozdrawiam i caluje..