Wszystkie poszly jak ja przyszlam
wczoraj bylam tu miedzy druga a trzecia w nocy,zanim Was poczytalam ,pozalowalam imprezy,ktora odbyla sie beze mnie i napisalam mega posta wygasl mi komp bo bateria sie skonczyla-nie mialam sily powtarzac i poszlam spac.
A zdarzylo sie wiele-np, po rozmowie z tesciowa,ktora przyszla na Mikolajki do Antosia mam sina reke.
Chciala wiedziec dlaczego jestem obrazona a ja odpowiedzialam no i zostalam poszarpana majac Antosia na rekach
no,nic jak wiadomo moj krzyz ma na imie Krystyna, wiec nie ma sie co dziwic
Poczytam WAs zaraz ale najpierw zloze zyczenia osmiomiesiecznej
Juleczce-kolorowych snow i dni zycze Ci z calego serca,zebys zawsze miala usmiechnieta buzke.