laski ja na chwile...
asiulka i frydza zycze duuzo mikolajkowych prezencikow
macie racje, trze zakupic ceratowe sliniaczki hihi u nas marchewka dipero trafila na stol i jakos wczesniej o tym nie pomyslalam ze zmywalne sliniaki sa najlepsze hihi
dzis jakas zdechla sie czuje.. wszystko przez te pobudke.. bleeee o 9
pojechalismy na basen.. oczywiscie adam wkurzony na mnie bo spalam do ostatniej minuty a potem w biegu prysznic.. itd i wyjechalismy za pozno..
pierwszy raz bylismy na tym basenie.. bo nam zmienili miejsce. i musielismy szukac wejsc. bo ta szkola miala ich pelno.. pozamykanych w wiekszosci hehe
oczywiscie dzieciaki juz siedzily w wodzie.. adam zly czynil mi wyrzuty pod drzwiami.. a ja poplakalam ze zlosci.. bo mial do mnie pretensje bleeeeeeeeee on zawsze wszedzie 15 minut przed czasem a ja 15 min po.. nonono nie umiem na czas i juz... no i zna mnie od 10lat i dzis mu sie zachcialo mnie tym denerwowac hhii
scieramy sie czasem o ta nasza punktualnosc hehe
ale potem juz byl buziak. sorki i wesolo hehe
leos byl cudny..
10 rano to jego czas. dopiero co wstaje co po nocce, wypoczety najedzony. normalnie rozkoszne dziecko..
dopiero w aucie w drodze powrotnej sobie kimnal.. hihi
szkoda ze to juz ostatnie zajecia ihih
cholera bylam przekonana ze na wszystkich basenach w uk panuje zakac fotografowania
a tu widze dzis jednego tatuska biegajacego z aparatem..
wiec ja telefonem co nie co tez popstrykalam. jakosc nie ta sama. ale chociaz mozecie zobaczyc leoska plywaka hehe
a ja uciekam bo zaraz do kosciola a potem kolejne spotkanie leosia z mikolajem hehe
a wieczorem znajomi przyjezdzaja z londynu,.
i cholera kiedy ja sie spakuje?? weny brak.. bleeeeeeeeeeeeeee