dla Kinguli za wstawanie i jej mamusi za dobre wyniki na uczelni 
Mój mały dalej kaszle a dziś w nocy dostał kataru
więc jutro do lekarza 
Pięknie.....oj Kamizela...co się dzieje ciągle? mam nadzieję, że będzie dobrze i WIkuś szybko wyzdrowieje.
Hanka marudzi trochę, bardzo mało dziś je...znów leci jej z noska..... mam dość....Do tego się pokłóciłam z J....bo podgrzewałam małej butelkę z herbatką w rondlu i zapomniałam! i się stopiło w cholerę...... 
i już on na mnie najeżdża.......No ok, głupia jestem..ale on wiele razy tak miał, tylko że z czajnikiem i na jego szczęście w porę zauważałam. A tu niestety, troche smrodu i stopiona butla...Powiedziałam, że jakby przejął część obowiązków, to miałabym głowę do pamięci. No i się że skoro niby nic nie robi, to może na prawdę nic nie robić i zobaczymy jak sobie poradzę!!! 
pewnie, że dam radę! jak go nie było to świetnie sobie radziłam! bynajmniej nie musiałam za jego dupą sprzątać!!!
Hania zamiast spać to gada.....
co ja dziś mam za dzień? jak pomyślę, że przede mną tydzień masakrycznej pracy, to płakać mi się chce......Jeszcze jutro przyjeżdża teściowa, żeby we wtorek zająć się Hanią, bo my do pracy, a moi rodzice do lekarza jadą.......Trzymajcie za mnie kciuki!
Hanka marudzi trochę, bardzo mało dziś je...znów leci jej z noska.....
mam dość....Do tego się pokłóciłam z J....bo podgrzewałam małej butelkę z herbatką w rondlu i zapomniałam! i się stopiło w cholerę...... i już on na mnie najeżdża.......No ok, głupia jestem..ale on wiele razy tak miał, tylko że z czajnikiem i na jego szczęście w porę zauważałam. A tu niestety, troche smrodu i stopiona butla...Powiedziałam, że jakby przejął część obowiązków, to miałabym głowę do pamięci. No i się że skoro niby nic nie robi, to może na prawdę nic nie robić i zobaczymy jak sobie poradzę!!! pewnie, że dam radę! jak go nie było to świetnie sobie radziłam! bynajmniej nie musiałam za jego dupą sprzątać!!!
Hania zamiast spać to gada.....
co ja dziś mam za dzień? jak pomyślę, że przede mną tydzień masakrycznej pracy, to płakać mi się chce......Jeszcze jutro przyjeżdża teściowa, żeby we wtorek zająć się Hanią, bo my do pracy, a moi rodzice do lekarza jadą.......Trzymajcie za mnie kciuki!
nieeeeeeeeeee no daria ty chyba bedziesz miec zakaz pokazywania mai bo ona robi takie postepy ze az sie w glowie nie miesci
moja to glupolek jeszcze ale sie pocieszam ze niedlugo tez stanie jak kingula i maya
wlasnie dla kinguli
w koncu ona jest prawie mies mlodsza
nasz tatus juz w zakopanem
snieg po kolana
fajnie ma ja tez bym chciala odpoczac tylko ze on nie na odpoczynek tam jedzie
moja to glupolek jeszcze ale sie pocieszam ze niedlugo tez stanie jak kingula i maya
wlasnie
dla kinguli
w koncu ona jest prawie mies mlodsza
nasz tatus juz w zakopanem
snieg po kolana
fajnie ma ja tez bym chciala
odpoczac tylko ze on nie na odpoczynek tam jedzie
-
ladybird23
- Cyber rusałka
- Posty: 5261
- Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27
witajcie.
ja oczywiscie tylko daje znac ze zyje, jeszcze tylko trzy dni i mam nadzieje ze bedzie czas na poczytanie co u was sie działo przez ten czas kiedy mnie tu nie było..
Milenka przymierza sie do wymowienia " mama", siedze z nia i ona patrzy jak ja to mowie i ustami robi taki sam wyraz,ale dzwieku jeszcze nie ma, ale ciesze sie jest taka bystra.
jutro idziemy do lekarza, bo katar dalej meczy a do tego przypałetał sie kaszel i tak mi jej szkoda, bo strasznie ja meczy
choinki u nas postrojone, jak zrobie foty i bedzie czas to wkleje, obie sa sliczne, ale szczerze mowiac Miluni nie interesuja..
a jak ona sie cieszy jak jej załacze " teletubisie", ile mamy smiechu w domu
kamizela musze ci podziekowac za karteczke, miło ze ktos pamieta o nas, bo ja nie pamietam za bardzo o nikim, jeszcze zadnych kartek nie powysyłałam, ale u nas tez odkad weszły w mode sms'y kartki zeszły na dalszy plan..
ok to teraz wracam do moich zmierzluchów, jak juz bede po egz to bedzie wiecej czasu na moje przyjemnosci
ja oczywiscie tylko daje znac ze zyje, jeszcze tylko trzy dni i mam nadzieje ze bedzie czas na poczytanie co u was sie działo przez ten czas kiedy mnie tu nie było..
Milenka przymierza sie do wymowienia " mama", siedze z nia i ona patrzy jak ja to mowie i ustami robi taki sam wyraz,ale dzwieku jeszcze nie ma, ale ciesze sie jest taka bystra.
jutro idziemy do lekarza, bo katar dalej meczy a do tego przypałetał sie kaszel i tak mi jej szkoda, bo strasznie ja meczy
choinki u nas postrojone, jak zrobie foty i bedzie czas to wkleje, obie sa sliczne, ale szczerze mowiac Miluni nie interesuja..
a jak ona sie cieszy jak jej załacze " teletubisie", ile mamy smiechu w domu
kamizela musze ci podziekowac za karteczke, miło ze ktos pamieta o nas, bo ja nie pamietam za bardzo o nikim, jeszcze zadnych kartek nie powysyłałam, ale u nas tez odkad weszły w mode sms'y kartki zeszły na dalszy plan..
ok to teraz wracam do moich zmierzluchów, jak juz bede po egz to bedzie wiecej czasu na moje przyjemnosci
Kamizela... brawissimo dla Wikiego...no idziecie jak burza!!!u nas ciagle ma sie przebic ale nie przebija sie....juz widac i czuc pod palcami a dziasloa nie chce peknac
ja klikam i jej tego owoca giganta czesc drugą ..pierogi zrobione na wigileie i 2 obiady wiec spoko...maloletnia rozrabiaka juz spi....na tylku juz nie usiedzi no cyrki odstawia...wstaje raczkuje sieada na sekunde...rzuca zabawkami i tak w kolko
a i jeszcze dla Mili za piekna nauke najwazniejszego slowa!!!!!!
hihihi..bylismy dzis w kosciele i Maya w sumie grzeczna byla ale tak glosno spiewala
...raz nawet ksiadz zamilkl zeby sie mogla wygadac i jak skonczyla wycie to zaczal mowic dopiero ...dawala jak stara chorzystka
brawissimo dla Wikiego...no idziecie jak burza!!!u nas ciagle ma sie przebic ale nie przebija sie....juz widac i czuc pod palcami a dziasloa nie chce peknac
ja klikam i jej tego owoca giganta czesc drugą
..pierogi zrobione na wigileie i 2 obiady wiec spoko...maloletnia rozrabiaka juz spi....na tylku juz nie usiedzi no cyrki odstawia...wstaje raczkuje sieada na sekunde...rzuca zabawkami i tak w kolko
a i jeszcze dla Mili
za piekna nauke najwazniejszego slowa!!!!!!
hihihi..bylismy dzis w kosciele i Maya w sumie grzeczna byla ale tak glosno spiewala
...raz nawet ksiadz zamilkl zeby sie mogla wygadac i jak skonczyla wycie to zaczal mowic dopiero ...dawala jak stara chorzystka Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość