Jagódka dla Twojego mężczyzny, aż Ci sie miło na serduchu zrobiło, mam rację???
u nas zębów brak i już mam dość,
dziś spałam może ze 4 godz, Mateusz spał w nocy od 19 do 23 i potem to już mu się nie chciało... dopiero o jakiejś 1.20 zasnął, ale nie na długo bo już o 3 zaczął się kręcić, udało się go jakoś uspać ale o 6 pobudka... co się z nim dzieje???
wcześniej spał mi pięknie, owszem budzził się ale dawałam jedzonko i był spokój a teraz??? pewnie zarwane noce się szykują.
Kamizela u mnie jeszcze karteczki brak
wczoraj w domu była dyskusja odnośnie T i tego co on zamierza zrobić, ze jak stracił prawko to już nie może jeździć i że może teść weźmie jego robotę a sam się zwolni...
słuchałam tego i myślałam że pękne ze śmiechu,
oni dzielą skórę na niedźwiedziu... ze szwagier dostanie robotę od marca też u mojego brata, teść weźmi robotę T a T musi sobie czegoś szukać a ja na to że no tak weźmiecie sobie prace a my zostaniemy z kredytem i co będziemy jeść.... i za co będiemy dziecko wychowywać???
powiedziałam im że robotę to pewnie dostanę JA!!!!!!!! tak naprawdę to jedno moje słowo wystarczy i ani szwagier ani nikt inny pracy nie dostanie
oj jaka ja wredna jestem
och jak ja powinnam dziękować Bogu ze mam takiego brata...
powiem Wam ze brat zapytał się mnie czy abym nie była chętna pracować u niego jako przedstawiciel, ale to dopiero od sierpnia, warynki są takie ze ok 3000 zł na rękę 12 mies w roku teraz T miał płacone przez 10 mies, i ubezpieczenie... ale zaznaczył ze to robota tylko dla mnie... i ze nikt inny jej nie dostanie...
hmmm powiedziałam to T a on zaraz ze kto w takim razie z dzieckiem a ja na to ze on!!! a ten wyskakuje mi z tekstem że on nie potrafi tak siedzieć w domu io nic nie robić!!!
no i zupełnie przypadkiem dowiedziałam się tak naprawdę co T uważa o mnie, ze siedzę w domu i nic nie robię....
tak Wam powiem ze już p... mnie zdanie ich wszystkich...a jeszcze jedno odnośnie tej ich rozmowy, T wypalił ze może pojedziemy za granicę a ta franca czyt. teściowa powiedziała że no to jest jaieś wyjście i że nas nie zatrzymuje...
no pewnie miałaby nas z głowy, dom cały dla siebie...
jak ja jej nie znoszę!!! nasuwają mi się same niecenzuralne słowa
ja podchodze do tej całej sprawy tak że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło... ja sobie poradzę, i tu myślę tylko o sobie i o moim synku, straszna ze mnie egoistka
ale do tej pory jakoś nikt się mną nie przejmował więc czemu ja mam...