Hej, widzę, ze u was przygotowania do świąt idą dobrze
My mamy tylko ubraną choinkę , a z resztą jestem w proszku
Mam duż pracy, jutro też idę i w wigilię też. Jeszcze nie mam prezentu dla mężusia, w domu koszmarny bałagan - normalnie z tydzień bym to sprzątała, a przecież do świąt tyle czasu nie ma , a jeszcze gotowanie kapusty, zupy rybnej, zrobienie filetów w occie, makiełek, kompotu z suszu, sernika
resztę jedzenia na szczęście robi moja mama i teściowa. Chyba się załamię, a jeszcze dzisiaj zamiast coś robić to z Joasią wzięłyśmy się za lepienie różnych zwierzaczków, kształtów i ciasteczek z masy solnej - normalnie po pomalowaniu tego farbami możnaby powiesić te pierdołki na choince - ale wpadłam na pomysł, że ładnie to zapakuję i dam mężowi pod choinkę i będzie miał do czego strzelać hihi
bo na urodziny kupiłam mu wiatrówkę i tak mu się strzelanie spodobało ale znudziły mu się już tarcze, puszki , kasztany itp - to teraz będzie mógł strzelać do masy solnej hahhhahahah i fajnie będzie się to rozpryskiwać. Mam tylko nadzieję, że dzisiaj nie znajdzie tego w piekarniku
Kajunia ale masz fajną pomocnicę
muszę Asi o tym powiedzieć, to może następnym razem też mi pranie poda
Kelly pięknie macie ubraną choinkę
Ja mam identycznie jak w zeszłym roku - wiśniowe i złote bombki, słomkowe ozdoby, koraliki i lampki żółte i czerwone, i jeszcze kilka złotych kokard :)