Witajcie
Qunick jejku, naprawde musi byc Ci ciezko, ja pamietam, jak noc jedna nie przespalam, a u was wiecej i jeszcze podwojnie musisz sie martwic. naprawde, bardzo rozumiem, no przeciez mozna sie wykonczyc. Oby szybko wroczyliscie do zdrowka
Aga fajne zdjecia
ja nie moge wklejic nowych zdjec
aparat jak sie zepsol, no to i na dobre
nie moge sie wybrac po zakup nowego, no i wiadomo tej kaski szkoda, ale musze, nie wiem czy moze sprobowac dac go do naprawy, ale musialabym go chyba do serwisu zawiesz, ale przeciez to daleko, wtedy sie nie oplaci, jechac za naprawe placic
albo to sie wysyla. Dziewczyny moze wiecie, doradcie
Iza@, wspolczuje tych nocek
Fillipek ostatnio tez co noc sie budzi, spoczatku placze, a pozniej do zabawy, ale nie probuje go usypiac, bo tylko sie wymorduje, pozwalam mu sie bawic, a pozniej dostanie mleczko i spi
Dziewczyny my dzisiaj spalismy do 11.30
o 8 maly obudzil sie, wzielam go do siebie dalam mleka, no i usnal, no i ja i tak spalismy przytuleni. och, wiem , nie wolno go brac, jak znowu mi ucieknie
Usypianie, dzis wieczorem usnal sam, bez placzu, moze bardzo wymeczony byl, bo bylismy na urodzinach, bylo mnostwo dzieci, to moze te emocje
ale polozylam go do lozeczka, nie plakal, tylko raczki ciagnal, ale ja usiadlam, powiedzialam ze bede obok, wziela ksiazke i czytalam, on wstawal, siadal, bawil sie, ale w koncu przytulil misia i usnal, az mi szkoda sie zrobilo, ze chcial sie do mnie przytulic, a jak nie mogl to do misia, chociaz nigdy tego nie robil