Awatar użytkownika
Fintifluszka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3623
Rejestracja: 16 mar 2007, 20:39

31 gru 2007, 22:02

O jezu, jaka jestem wściekła, to pojęcia nie macie... Pucowałam łazienkę, bo Kuby kolega miał przyjśc z dziewczyną do nas... poodkurzałam i czekałam, a On mi przyprowadził do domu 12 osób! powiedział mi, że jego młodszy brat z kolegami nie miał gdzie iść na sylwestra! Nosz kuźwa 12 drących za przeproszeniem mordy slamsiarzy-to takie towarzystwo spod bloku, ciągle tylko palą trawę, żaden nie pracuje, nie uczy się, nawet dziewczyny nie ma żaden, bo jaka normalna dziewczyna by chciała być z takim facetem?! a teraz cała ta nieokrzesana banda siedzi u mojej mamy w pokoju-jak mam przypadkiem wróci wcześniej od babci to jej chyba powiem, że się wdarli siłą, bo jej się w głowie nie zmieści, że to się dzieje na prawdę... na dodatek w dalszym ciągu nie mam drzwi w pokoju, bo Kuba ich jeszcze nie pomalował i muszę słuchać tego darcia gęb...sama w swojej sypialni-nawet telewizora nie da się oglądać, bo wszystko zagłuszają. Jakbym zaczęła rodzić to chyba się wymknę po prostu z torbą i sobie poczekam przed furtką na pogotowie, bo Kuby już po prostu nie mam ochoty dzisiaj oglądać... tak mi zaszedł za skórę, że mam ochotę go udusić-świetny sylwester, jak tak ma wyglądać cały rok to chyba się od razu zakopię w ogródku... Może lepiej to zostawcie bez komentarza, ale musiałam o tym napisać, bo chyba bym pękła ze wściekłości, gdybym miała zostać z tym sama

madziarka81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3081
Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10

01 sty 2008, 02:21

Hej dziewczyny.

Zajrzałam zyczyc Wam jeszcze raz wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Od dzisiaj mozemy sie wszystkie spokojnie rozdwajac bo zaczął się styczeń :ico_brawa_01:

Fintifluszka pisze:Może lepiej to zostawcie bez komentarza, ale musiałam o tym napisać, bo chyba bym pękła ze wściekłości, gdybym miała zostać z tym sama

Justynka :ico_pocieszyciel: i dobrze ze sie wygadałaś, szkoda ze nie mogę nakopac Twojemu Kubie ze takie przezycia Ci serwuje :592: :ico_oczko:

U nas juz po Sylwestrze. Towarzystwo juz uciekło do siebie, Maciek poszedł usypiac Patryka i chyba sam zasnął. No cóż, pewnie zaraz do nich dołączę :-)

Awatar użytkownika
monia26
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 543
Rejestracja: 21 mar 2007, 14:47

01 sty 2008, 02:23

Hej kochane :-)
To ja pierwsza witam Was w Nowym Roku :ico_brawa_01: :ico_zdrowko: :ico_oczko: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big:

madziarka81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3081
Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10

01 sty 2008, 02:24

monia26 pisze:Hej kochane
To ja pierwsza witam Was w Nowym Roku

o nie Monia :ico_nienie: Ja byłam pierwsza :-D :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Goonia
Korona za gadulstwo;-)
Korona za gadulstwo;-)
Posty: 578
Rejestracja: 28 lip 2007, 09:47

01 sty 2008, 10:58

Cześć Dziewczynki!!!
Melduję się !!!! :-D Ja miałam wstrząsającą noc, bo mój Synuś od 22-giej zrobił sobie Sylwestra. Nie mogłam znaleźć żadnej pozycji, żeby mi było wygodnie. Myślałam, że rodzę i nadal się obserwuję, bo cos się dziwnie czuję.... :-)
Justynka, nie komentuję zgodnie z Twoją prośbą, ale..... :ico_zly:
A dla Ciebie miliardy pozytywnych wibracji :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big:

madziarka81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3081
Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10

01 sty 2008, 11:11

Hej!

Ja tez się witam :-) U nas nocka w miare ok, poszłam spac przed trzecia i niedawno wstałam.
Teraz trzeba posprzatac ten wczorajszy bałagan, jedzenia zostało tyle ze na pewno obiadu nie robie, mam nadzieje ze się poleniwimy.

Gosia moze cos się juz rozkręca u Ciebie?

Miłego dnia Wam zyczę. :-)

mariola
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1805
Rejestracja: 29 sie 2007, 21:50

01 sty 2008, 11:38

czesc wam w nowym roku.Moj sylwestra byl najnudniejszym jaki przezylam. Julka chora marudzila caly czas nam sie to udzielalo bo przez nia niezle sie poklocilam z mezem bo Julka panicznie nie chciala antybiotykow jesc i wogole cos jesc.O 22 juz spala.No ale ja poplakalam sobie sasiedzi nas zaprosili ale gdziue tu isc z takim chorym dzieckiem. dopiero o 24 pogodzilam sie z mezem ale za chwile poszlam spac bo oczy spuchniete mnie tak bolaly ze szok.Zeby ten rok nie byl taki jak ten sylwestra pa

Katka
Wodzu
Wodzu
Posty: 11450
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:43

01 sty 2008, 12:00

witam Styczniowki w 2008 roku :ico_haha_02:
Marcia i Monia cudniutkie sa te Wasze bebzonki :ico_brawa_01:
Mojej Siostruni odszedł wczoraj czop , ale do 4.30 wytrzymała w jednym kawałku. Jak od nas wychodziła to raczej nic nie zapowiadało, ze Dzidzia wyskoczy na świat.Zobaczymmy ile przyjdzie nam teraz czekac na to Maleństwo :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01:

[center][size=150]Do Siego !!![/size][/center]

Awatar użytkownika
Renia0601
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5742
Rejestracja: 15 lis 2007, 14:27

01 sty 2008, 13:00

ja też witam w nowym roku :-D Sylwestra przespałam, raczej próbowałam ale nie narzekam

Awatar użytkownika
Fintifluszka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3623
Rejestracja: 16 mar 2007, 20:39

01 sty 2008, 13:56

Oj, cześć dziewczyny... Ja posiedziałam wczoraj sama w tym hałasie, Kuba obiecał, że o 23.30 wszyscy wyjdą "na fontannę" spotkać się z resztą ludzi, a on zostanie ze mną... więc o 23.30 faktycznie wyszli, ale razem z nim... zeszłam na dół obejrzeć straty... musiałam po nich sprzątać, ściany wybrudzili-nie wiem czym i jak, trzeba było szorować, sprać sok wiśniowy z nowej kanapy mamy, koło pieca rozsypali pół wiadra popiołu-do posprzątania, ktoś wbił w kabinę prysznicową wieszak na ręczniki-trochę się naszarpałam, żeby go wyciągnąć... pomyłam naczynia i poszłam się myć, koło 2-giej przyszedł kuba i mi położył w pokoju obok pijanego obcego faceta-a ja sama w domu, bez drzwi w sypialni :ico_puknij: nawet mi buziaka na nowy rok nie dał, nic! wybełkotał, że wychodzi i tyle go widziałam... o 7-mej ten facio się obudził i za pół godziny przyszedł kuba z kolegą, nasmrodzili papierosami, ciągle słyszałam, że do kuby jakieś sms-y przychodzą, jak się w końcu położył do łóżka to usiadłam do komputera, bo chciałam do was napisać, a tu znowu sms... jak odczytałam to poszłam obudzic kubę żądając jakichś wyjaśnień, ale był totalnie pijany (a obiecał, że nie będzie pił) tyle, że sprawa była na tyle poważna i podejrzana, że budziłam go dalej, jak go wyszarpałam ze snu, to robił głupie miny, że on nie wie o co chodzi, jak zrobiłąm awanturę to się obraził i sobie poszedł z głupim szyderczym uśmiechem na twarzy...
Więc jak dla mnie się sprawdza teoria, że jaki sylwester taki cały rok, sylwester był bez kuby i tak już chyba zostanie... kazałam mu przyjśc po swoje rzeczy, może wracać do rodziców i mieszkać w jednym pokoju z młodszym bratem... nie interesuje mnie to już... żeby się chociaż próbował tłumaczyć-nie ma go bite 8 godzin, totalnie pijany się szlaja bóg wie gdzie z bandą małolatów, później taka akcja o poranku, a On się ubiera i wychodzi...

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość