Maya juz po drugim sniadaniu bawi sie dzis w miare grzecznie....albo ja sie lepiej wyspalam i mam wiecej cierpliwosci?

......oby tak dalej bo po 14.00 budzimy tatusia,jemy pierogi i w droge..musze kilka rzeczy dokpic na wyjazd do pl poki mam pieniadze

.....dzis ostatni raz mi placa macierzynski...i teraz bedzie bida...znaczy sie teraz tatus bedzie robil nadgodzinki zeby bylo na jedzonko
