no wlasnie moze to jednak ta trzydniowka bo Julcia chyab miala temperature ...tak??
a w trzydniowce jak jest najpierw temperatura a potem po kilku dniach wysypka??
[ Dodano: 2008-01-06, 16:06 ]
my idziemy wlasnie na sanki w koncu spadl snieg,w koncu jest bialo ci ladnie
temeratury juz nie ma... a co do trzydniówki to nie wiem, bo ona ta wysypke ma tylko na plecach brzuchu i troche na buzi... zobacze do jutra. Jak to nie ustanie to znow zadzwonie do lekarza.
Natalia to wam fajnie jesli mozecie wyjsc na sanki... u nas tez jest snieg ale o takiej imprezie moge tylko pomarzyc
Witajcie!!! U nas wszystko bez zmain noce nadal nie przespane ale chyba zaczynam sie przyzwyczajac.
Swieta udaly sie super maly dostal cale mnostwo prezentow sylwester tez fajny ale nioestety nie moglismy nigdzie wyjsc bo maly jak sie obudzi to uspokaja sie tylko przy mnie.
witaj Ewelinko
super ze sie zzjawilas w koncu
swietne fotki- synus szczesciarz ze go odwiedzil "prawdziwy" mikolaj hehe
Pawelek wyglada na duzego chlopaczka, chyba ze ja dzis mam jakies zwidy bo Emi tez mi sie duza wydawala hehe , no ale co sie dziwic dzieci rosna
my wlasnie z sanek wrocilismy ale bylo fajnie, Oskarek zadowolony, chichral sie jak ciagnelam sanki... nawet z gorki pare razy zjechalismy
snieg mu smakowal bo jakze by inaczwej
za chwile pokaze fotki tylko czekam na kabel od taty aparatu
Moj łobuz jeszcze szaleje w wyrku, ale licze na to ze za niedlugo zasnie
wkleje wam troszke fotek dobrze??!! bo akurat z aparatu taty wyrzucialm
to jeszcze tatus i synus
to szczesliwa rodzinka
tu dzisiejszy ekler
to juz na spacerku, na sankach z ciocia (mama to kon zaprzegowy)
tu kolega Balwan
tu z mama z górki
przepraszam za ilosc
Kasiu oliwka miała trzydniówkę i wyglądało to tak, że najpierw miała goroczkę dwa i pół dnia i to taką do 39 st a pozniej miała wysypkę ale ta wysypka to pojawiła się rano a wieczorem nie było po niej śladu, nawet nie zdążyłam pokazać lekarzowi bo posypało ją w niedziele a w poniedziałek to już nie miałam z czym iść
Gabrysiu więc z pracą to będzie tak, że z początku bedziemy z mężem dojeżdzać a jak ja znajde pracę w okolocach domu to wtedy ją zmienię bo z Krzyskiem to nie będzie problemu bo on jest budowlańcem i pracę znajdzie wszędzie - gorzej ze mną
byliśmy dzisija zobaczyć szopkę przed naszą katedrą i zaraz zamieszczę fotki
jak wyjeliśmy Oliwkę z wózka to nie chciała spowrotem tam wejść - na rączkach też nie bardzo tylko chciała chodzić i szła dość długi kawałek praiwe 2 przystanki tramwajowe