Awatar użytkownika
Kolka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3779
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:38

19 sty 2008, 00:46

katrin pisze:chyba wczoraj bylo cos w powietrzu,ze nasi mezowi byli tacy mili

Katrin, jeżeli to wpływ powietrza to u nas zmienił się klimat. Może nie gwałtownie, ale na pewno jest już ledwo ciepły :ico_noniewiem:
katrin pisze:Delicja-ja Ci tylko powiem,ze robcie wszystko,zeby sie od nich uniezaleznic,bo na takiej kupie zawsze bedzie dochodzilo do spiec a jeszcze ta ich przewaga bo to Wy u nich a nie oni u Was mieszkacie.
właśnie napisałaś, to czego ja nie potrafiłam ująć w słowa :ico_brawa_01:

Delicja, nie macie innych opcji ratunkowych?

Teraz to już na serio się ewakuuję bo jutro będę ledwo zipać. Jeszcze małą kaszel właśnie budzi :ico_olaboga:

Papapa

[ Dodano: 2008-01-18 ]
M0rD3CzKa pisze:albo... :ico_noniewiem: powiedza i pomysla ze fajnie trafili i nażrą sie za darmo :ico_puknij:
o matko.... też mi przez chwile ta myśl przeszła po głowie, ale szybko ją pogoniłam. Ale to są dziki- odstraszy ich towarzystwo osób, których nie znają :ico_oczko: Gorzej jak mimo wszystko wlezą na górę "bo oni tylko na chwilę Julkę zobaczyć" a mój tato głupio sie poczuje i ich zaprosi do stołu. A tak może być. TFU TFU.

Co do tych bóli... jakaś rehabilitacja by nie pomogła, skoro na operację nie możesz sobie pozwolić?? :ico_noniewiem: A może jednak rodzina w biedzie by pomogła?? Przecież to niemożliwe i nieludzkie, żebyś tak się męczyła :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_pocieszyciel:

Ale mi idzie te pójście do łóżka :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
M0rD3CzKa
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3335
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:49

19 sty 2008, 00:59

Kolka pisze:Co do tych bóli... jakaś rehabilitacja by nie pomogła, skoro na operację nie możesz sobie pozwolić?? A może jednak rodzina w biedzie by pomogła?? Przecież to niemożliwe i nieludzkie, żebyś tak się męczyła
Kolka, rehabilitacje mialam ... polega ona na tym ze codziennie przez rok musze jezdzic do szpitala na koniec miasta na masaze i ciwiczenia... wtedy jezdzilam bo dzieci mogly same posiedziec w domu...teraz z Kacpim jest to niemozliwe a codziennie nikt z nim mi nie posiedzi....Brat pomaga mi troche przy Malym ale niestety tez niewiele bo pracuje na noce wiec przespac sie musi...a mama od tygodnia tez pracuje od 9 do 18 tak wiec tez nie bardzo... zreszta ja zawsze sama musze sobie dawac rade tak wiec.... poradze sobie jakkolwiek by to mialo wygladac :ico_noniewiem:
a te rehabilitacje tak naprawde nic mi nie pomogly :ico_puknij:

katrin
Beze mnie to forum nie istnieje!
Beze mnie to forum nie istnieje!
Posty: 1971
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:29

19 sty 2008, 01:33

M0rD3CzKa, ja nie napisalam,zeby Cie skrytykowac-ja tylko sobie powspominalam,moja mama tez robila to w ostatecznosci po wielu normalnych przyjaznych prosbach,na ktore widac nie reagowalam.Myslalam tylko,ze tak juz sie nie robi,ale widac jednak,ze niektore metody sa ponadczasowe :-D Strasznie Ci wspolczuje z powodu rwy,wiem od meza,ze to okropnie boli no i wyleczyc calkiem sie nie da :ico_placzek: -musisz sie ratowac dobrymi tabletkami przeciwbolowymi
Koleczka-gdyby trafilo na moich to nie czuliby sie zazenowani,tylko siedli by do wspolnej biesiady,wiec trzymam kciuki,zeby Twojemu tatusiowi jutro nie powiekszylo sie znacznie grono imieninowych gosci. :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
Marvinka
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 35
Rejestracja: 03 gru 2007, 14:48

19 sty 2008, 02:41

katrin pisze:Mroweczka
Wiecie co mi sie zdaje,ze w naszej ojczyznie jakos za szybko te antybiotyki wypisuja,chyba maja jakies zyski z aptek do podzialu,.....

Moj lekarz pediatra to wcale mi zadnych antybiotykow nieprzepisywala , bo to niedobrze ze sie juz tak wczesnie organizm do chemi przyzwyczaja, zamiast dac szanse na zwalczenie przeziebien bez lekow. Tak sie uodparnia organizm. Tylko w ostatecznosci. Ten Pediatra dala mi tylko czopki wrazie wysokiej goraczki, i wiecej nic. bo jak to sie mowi " przeziebienie bez lekow trwa 7 dni, a z lekami tydzien" :ico_haha_01: Przeszlismy przeziebienie i wszytko dobrze teraz jest.

A tak wogole to chcialam wam sie pochwalic ze Marvin zaczyna raczkowac. W srode, jak wrocilismy z basenu to bawil sie w swoim pokoiku i nagle niespodziewanie zrobil 3 kroczki raczkujace do przodu. Zaraz lapalam za kamere zeby to uwiecznic. Przez swieta nauczyl sie sam siadac a teraz zaczyna raczkowac :509: . :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
M0rD3CzKa
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3335
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:49

19 sty 2008, 11:16

witam
melduje sie z kawka...ledwo zyje... rwa dokucza coraz bardziej a pewnie bedzie gorzej...leki biore i mam schizy jakies :-D Marvinka, :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: dla Niunka za postepy :ico_brawa_01: katrin, wiem ale i tak musialam to napisac zeby sie wygadac :ico_oczko: :-D

Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

19 sty 2008, 14:02

hej dziewczyny. U nas choróbska ciąg dalszy, tzn u mnie, bo z Oleńką chyba lepiej, zjadła mleczko rano, napiła się, teraz chapnęła troszkę kaszki, więc jest ok. boję się tylko nocy, żeby nie było gorączki .
Mordeczko ale mnie rozbawiłaś tymi porządkami, choć wiem, że to wcale nie takie zabawne, jak dzieciaki nie słuchają :ico_nienie: ale tak sobie jakoś to wyobraziłam i mi śmiesznie to wyszło.

nochala mam nadal zatkanego co mnie potwornie wpienia, ale cóż, dobrze, że Oli się nie pogarsza.

a dlaczego do mojego męża nie doleciało to coś z powietrza????? :ico_placzek:

a dla Jędrusia wszystkiego co najlepsze z okazji 9 miesięcy :ico_tort:

kolka, katrin, jeśli moje plany się powiodą, to jeszcze w tym roku się wyprowadzimy :ico_brawa_01: ale to na razie tylko plany :(

kamelek, bardzo się cieszę, że krem pomógł, mam nadzieję, że Lenka nie będzie miała już żadnych problemów ze skórą.

no i brawa dla Marvinka za osiągnięcia :ico_brawa_01:

hektorka
Korona za gadulstwo;-)
Korona za gadulstwo;-)
Posty: 594
Rejestracja: 07 mar 2007, 23:30

19 sty 2008, 21:38

Cześć
U nas też jeszcze w domku panuje epidemia, ale zwalczamy ją. Mały pprzed chwilką zwymiotował od tego kaszlu, jejku jak te dziecie się męczy. ciekawa jestem jaka będzie noc, bo poprzednia straszna kamil co chwilka sie budził przez ten okropny kaszel.

delicja, to dobrze ze chociaz plany sa, wiec powodzenia w ich realizacji.

Marvinka, :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: za osiagnięcia małego.
Kamil robi podejścia do raczkowania, ale juz stoi w łóżeczku to tez juz dużo.

M0rD3CzKa, współczuje ci, tej rwy, tego bólu, moja mamcie też nieraz złapie a wtedy to się ruszać nawet nie może, tak ją boli.

laseczki mam pytanko, czy wasze dzieciaczki trzymają same butelki z mleczkiem czy herbatką, bo mój Kamyczek nie chce nawet jej złapać, tylko otwiera dziuba a jak mu nie wcisne w buźke to ryk, a sam nie weźnie. Już nawet na leżąco mu w rączki dawałam , no to nieraz złaski weźnie, chyba wtedy jak mu się bardzo chce pić.
Może macie jakieś pomysły na to aby się nauczył sam pić, a może to jeszcze zawcześnie????

Awatar użytkownika
Kolka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3779
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:38

19 sty 2008, 21:46

Hey!
Ciężki dzień dziś mam... Z samego rana tak mnie zatoki nawalały, że nie wiedziałam co się dzieje, nic nie widziałam a słuch tak mi się wyostrzył, że nawet najmniejszy ruch Julki czy kogoś był dla mnie jak hałas. O płaczu nie wspomnę. Na domiar złego Rafał myślał, że ja się lenię i ściągał ze mnie kołdrę dodając nieprzyjemne komentarze. No i z tego wszystkiego się pokłóciliśmy jak cholera. Potem zaczęło mnie mdlić i wymiotowałam jak kot :ico_olaboga: Teraz jeszcze jestem osłabiona, niedługo idę do łózka. Czuję, jak mnie gorączka rozbiera z minuty na minutę.

Odnośnie imienin to :ico_olaboga: :ico_olaboga: Nawet w najczarniejszych snach nie dopuszczałam takiego scenariusza. Mój plan poszedł się czochrać do lasu. Mój "mądry" tato sam zaprosił teściów i jeszcze po nich pojechał :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_puknij: :ico_puknij: :wpale: :503: :503: :503: :503: :502: :502: :502: :514: Stara oczywiście nic nie jadła, tylko zajmowała się małą. Mała umęczona jak cholera, ale nie wypuściła jej z rąk. Dopiero jak głośno i wyraźnie powiedziałam, że zagłaska kotka na śmierć i że mała od 2 godzin podłogi nie dotknęła to ją położyła... na 2 minuty. Poza tym dawała mi cały czas instrukcje nt co mam dawać małej i kiedy to ja robiłam wszystko na opak jej. Po 19 z ulgą zabrałam małą do kąpieli. Patrzę a ta zapie... za nami. To teraz ja zaczęłam jej udzielać instrukcji :ico_zly: Rozbawiła mi małą przed snem czego nienawidzę i Jula do teraz nie może zasnąć :ico_zly: W towarzystwie nie zamieniła z nikim ani jednego słowa. Tak jakby w pokoju była tylko Julka. Dla mnie to chamstwo, nawet dzik nie próbował udawać, że jest zainteresowany. Śmiała się kiedy nie trzeba- np teraz jest mój wujek, który porozumiewa się tylko szeptem lub na migi, ze względu na raka krtani i trautochomię w gardle. Kiedy po cichu opowiadał coś a wszyscy byli cichutko, żeby go usłyszeć, ta na cały głos darła papę do Julki i śmiała się nonono wie z czego. W końcu wujek machnął ręką i przestał całkiem się odzywać, bo musi jednak się oszczędzać. Do mojego ojca miała ALE, bo nie pozwolił jej wziąć swych wnusi na imieniny...
Szkoda słów.
Jutro ma do nas przyjechać następna zmiana szarańczy :ico_zly: I TA kuzynka się wybiera, z Gabi, która ma dziś 40'C temp.... Chciała dziś, ale Rafał odmówił... to jest jakaś pojebana rodzina... Boże...

Idę jeszcze odsiedzę z pół godziny i do łózka, bo nie mam na nic sił.

Buziaczki. Papa

hektorka
Korona za gadulstwo;-)
Korona za gadulstwo;-)
Posty: 594
Rejestracja: 07 mar 2007, 23:30

19 sty 2008, 21:48

AP Witaj wsród kwietniuwek, zdjęcia pierwsza klasa, super bardzo mi się podobają, a dzieciaczki jak z reklamy.

A dla Andrzejka życzę Tobie powodzenia, apetytu do jedzenia, forsy dużo, dzieci kupę, fajną pracę i chałupę!

Awatar użytkownika
Kolka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3779
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:38

19 sty 2008, 21:50

hektorka, jak zechce to sam weźmie... Julka lubi trzymać sama, ale ja jej znowu nie daję, bo zaczyna się bawić i wszystko rozlewa. Ale jak chce się najeść to ja jej trzymam, a ona nawet nie wyrywa. Nic na siłę nie rób. Widać jeszcze nie ten czas.

I brawa dla dzieciaczków za nowe osiągnięcia :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość