Hej!!!
Najlepsze życzonka dla
Mata no właśnie...jak on po tym zabiegu???
Dzięki kobietki za miłe słowa...nawet moja matka stwierdziła, że łądnie mi...i oczywiście dodała, że powinnam tak na co dzień dbać o siebie...ta......łatwo powiedzieć...
Glizdunia, ja rozumiem Cię ze zdjęciami...u mnie wszystko jak już układam to musi być po kolei...kiedyś siedziałam z kliszami tak długo, aż ułożyłam...a teraz? muszę lukać w kompa żeby po datach było...
pakowania nie zazdroszczę...ja na weekend bym zabrała 1torbę...a na taki wyjazd to nie wiem jak bym wszystko upchała...
Lady, ja wierzę, że dacie radę...chociaż wiem jakie to trudne...ja dziś znów na mojego się wkur...od rana...poszedł nad ranem spać do 2pokoju, bo niby kaszle i nie chciał nas obudzić...potem wstał późno, zamiast nonono ruszyć i do pracy pojechać wcześniej...przy śniadaniu znów ja jednocześnie muszę jeść i Hanię karmić...a jej dziś kaszka z jagodami nie podeszła...więc się wkur...i zostawiłam se ich...jadłam smacznie śniadanie a J się musiał pomartwić żeby Hanię czymś nakarmić. A co tam, niech poczuje że jest ojcem!!!
Kate podziwiam Cię za samozaprcie! ja bym się nie widziała w pracy za kółkiem...i jeszcze dziecko...dom...Silna kobieta z Ciebie!!!
Ok, lecę zajrzeć czy młoda śpi na brzuszku...potem umyć włosy...J mi coś pisze, że planuje na wieczór niespodzianke....fajnie..tylko szkoda, że najpiew człowiek się 2tygodnie wkurza, a dopiero potem on coś zaczyna rozumieć. No i co? będzie może miły wieczór, potem ze 2dni spokoju i od nowa to samo.........
A sukienka ze zdjęć, to muszę się pochwalić...ta za 1zęba!!!
J wybierał i płacił