tyle napisałyście że ja jak zwykle nic nie pamiętam
przepraszam
.
Jutro pobudka o 5 rano wiec zaraz się kładę obok mojego kochane go Taliba. Byłyśmy dziś u lekarza, nie jest źle
. Gardziołek już nie jest taki czerwony jak był, pani osłuchała z każdej strony i nie stwierdziła jakiegoś większego zagrożenia na szczęście
. Kaszel nadal jest ale już lepszy więc cóż mama Gabrysia jutro musi iść do pracy. Chociaż bardzo bym chciała zostać w domu to już wydzwaniają za mną z pracy
. Tak to jestem nie potrzebna bo przecież nic nie robię, a jak mnie tylko zabrakło to tysiące telefonów z pytaniami
.
Zapamiętałam, że nasza Kasik i Delicja bidulki się rozchorowały, dziewczęta życzę szybkiego powrotu do zdrowia
Kasik ucałuj Vikulę ode mnie za te samodzielne kroczki, jak ja się cieszę, że niedługo nasze szkraby skończą roczek
. Co do zdjęć to też jak patrze na mojego Talibka i Vikulę to wydaje mi się że są do siebie podobne
.
Rybko nie martw się że Andrzejek nie raczkuje, bo moja Ola to nawet się nie potrafi czołgać. Już tyle razy ją uczyłam raczkowania ale ona jest uparta i się nie daje
. Pocieszę Cię, że Ola nawet jednego zębola nawet nie ma, ale tym się nie martwię bo przecież każde dziecko jest inne
Kolka dom cudny, ja mogę tylko sobie pomarzyć, a Tobie życzę, abyś jak najszybciej się do takiego nonono.
No to tyle moja pusta łepetyna zapamiętała, jeszcze raz przepraszam,że wszystkim nie odpisałam
. Uciekam zaraz spać bo jestem padnięta, od godziny 13-stej usiadłam dopiero teraz, bo najpierw był lekarz, a potem moja kochana siostrzyczka wyciągnęła mnie na miasto suknie ślubne oglądać bo wychodzi za mąż 19 lipca, więc będzie balanga
. Dla wszystkich miłej i spokojnej nocy. Postaram zajrzeć jak tylko znajdę chwilkę, pamiętajcie o mnie plisssssss