Widze, ze u czesci jest kryzys z kasą myślalam ze to tylko ja tak mam wczoraj to juz szperałam po szafkach zeby coś konkretnego znaleść do zjedzenia

i nic prawie nie bylo, a tu wieczorem niespodzianka

moj mezus z tesciem przyszli z pelnymi reklamowkami zakupow rzucilam sie na nie, az buchneli smiechem teraz milo zajzec do lodowki a kabanoski piewsza klasa juz polowe zjadlam a zaraz lece zrobic żureczek z jajkiem i biala kielbasa mniam mniam. dzis rano moj maz w koncu wyszedl z domu o 9 a nie o 6 ja zawsze i podal mi sniadanko do lozka

az mi sie lezka zakrecila bo zawsze go nie ma caly dzien wiec sama sobie jedzono musze robić wiec dzis mi dopisuje Humorek po mino ponurej pogody
