ana to trzymam kciuki, żeby wreszcie wszystko się uspokoiło
a co do twojego pytania, to przyznaję, że jest ciężko, na szczęście dużo pomagają mi moi rodzice
czlowiek po calym dniu z dziecmi i to jeszcze chorymi na nic nie ma sily
Gabi chora Daniel chory i szpital w domu
Daniel spedzi ferie w domu zamiast gdzies wyjechac
ja jestem zmeczona tym wszystkim
barbapuppa dobrze ze jest komu pomoc zawsze lepiej na sercu nie?lzej i wogole przyjemniej jak wiemy ze mamy na kogo liczyc
magda to prawda, bo liczyć tylko na siebie to ciężko, jak się jest singielkiem to Ok, ale w tej sytuacji
dużo zdrówka dla Gabi i Daniela - mam nadzieję, że szybko im przejdzie
tak to jest z dziećmi, że jak jedno złapie, to przeważnie i drugie zaraz chore
a u mnie Tadzik ostatnio coś nie swój i strasznie sie drze i ciężko mu zasnąć w dzień (aż histeryzuje i żadne miejsce i pozycja nie są dobre)
ja przez to jestem jakby mnie walec przejechał
Hej kobietki Basiu niestety miałas racje,Bartosz miał rotawirusa i musielismy iść do szpitala od wtorku do piątku Ale najwazniejsze ,że juz po wszystkim ,a Bartosz juz wygląda dobrze i rozrabia na całego Tylko mnie teraz żołądek boli i nie wiem czy to rotawirus czy ponownie odzywają się moje wrzody-tfutfu
Życze Tadzikowi spokojnego snu -może się czegos wystraszył ,a reszcie dzieci zdrówka bo to najwazniejsze
A Danielowi wspaniałych ferii
dora na szczęście już po wszystkim i Bartoszek w formie
a u ciebie może to nerwowe po tym wszystkim, ale nie bagatelizuj i lepiej udaj się do lekarza, trzymam kciukasy, żebyś szybko wydobrzała magda nie martw się, będzie dobrze, przecież po złych chwilach w końcu przychodzą dobre
masz w nas wsparcie, więc jakby co to jest się gdzie wypłakać
Ale wiecie co ten rok to się zaczął pechowo-dzieci nam często chorują,same jesteśmy poprzeziębiane i mężowie i reszta rodziny.Ciągle coś jak ze zdrowiem ok.to oczywiście wtedy albo z pracą,albo finansami.No cóż ale zawsze wierzę,że będzie dobrze.Wszystko się musi wreszcie jakoś ułożyć.Najważniejsze,żeby to zdrowie było,a reszta sama przyjdzie-tak sie mówi podobno.
Musimy się dziewczyny wzajemnie na tym forum wspierać.Więc zadanie na dziś ładnie się uśmiechać;głowa do góry;wyprostować się i będzie super dzień.Nasze dzieci jak to zobaczą to nawet jak są chore to będzie im lepiej jak będą widzieć szczęśliwą mamę i tatę.
święta racja ana
ja też tak zrobię, choć chyba dołączę do klanu, bo Wiki ma właśnie 37,4'C i boli ją brzuszek
na dodatek moje menżo zepsuło w sobotę autko i zupełnie się do tego nie przyznaje, a co gorsza gdyby nie mój tato, to mogłoby się to nawet źle skończyć, bo beznynką pachniało, że ho,ho...
tylko teraz ciekawe kto z autkiem do serwisu pojedzie? zazwyczaj wszystko było na mojej głowie, ale teraz się buntuję