NOWA, tak sobie poczytałam na wątku "wózki" i za głowę się złapałam. Co tam się pisze na temat fotelików. . Moim zdaniem dziecko przez tyle miesięcy jest zgięte w brzuszku więc naprawdę te foteliki są tak zrobione że jest dla dzidzi w niej wygodna, i żadnych krzywych stóp czy co tam napisali nie będzie miało. My bardzo dużo woziliśmy Milana w foteliku,a jak miał 3 miesiące to 11 godziny prawie przesiedział cały czas w foteliku jak jechaliśmy do Polski, i wcale się nie męczył.
Po drugie to teraz modne są te leżaczki bujaczki, i rodzice w nich kładą dzieci, więc czym niby mają się różnic od fotelików samochodowych??
Zawsze najważniejsze jest bezpieczeństwo, nawet jak mamy przejechać kilka metrów to Milan jest zapinany fotelik.
A tak przy okazji, to jak Milan się urodził i tylko zdążyliśmy kawałek odjechać od szpitala to baba w nas uderzyła. Na szczęście lekko. Więc ja jestem zdania że bezpieczeństwo jest najważniejsze. Nawet jak nam Milan płakał czy co to i tak go nie odpinaliśmy i nie braliśmy na kolana podczas jazdy. Tylko gdzieś tam się zatrzymaliśmy i chwilę się go rozprostowało.
Ale się rozpisałam
Ale tak szczerze, to na pewno nie ma co się zarażać do fotelików , bo na pewno przewożeniem dzidzi, albo na spacerku nie przemęczycie jej, a i dzieci czasem wolą w takim foteliku być na spacerku niż w gondoli bo więcej widzą