magdzinko jak nie wyprosisz lekarki o skierowanie to idź chociażby z Małą prywatnie - zrób eozynocyty i Ige - jak chce to mogę Ci wytłumaczyć na czym polega. Zaplacisz 30 zł, ale będziesz mieć pewność... Wbrew pozorom bagatelizowaniem takich krostek moze być na prawdę groźne... a u nas...
szkoda gadać boję się, trzęsę i wszystko razem...
pojechałam po pracy po Jagi wyniki...i wszystki od góry do dołu złe! w sumie oprócz morfologii bo w laboratorium stosują skalę dla dorosłych ludzi a u maluszków jest trochę inaczej...
ale okazuje się, ze Jaga ma alarmujacy poziom alergenów - zarówno pokarmowych jak i wziewnych...a najgorsze jest to, ze żadnych wysypek nie było, nic...więc jej diete rozszerzałam, tak ze teraz je praktycznie to wszystko co my...wyrzuty sumienia mam teraz, ze to przez mnie...ze w astmę jej jeszcze wszystko pójdzie.... chce mi sie ryczeć...
na domiar złego zrobiłam jej CRP - chciałam sprawdzić czy żadnej infekcji nie ma...nie wiem po co nawet, po prostu zrobiłam. I się okazało, ze trzykrotnie normę przewyższa wynik czyli antybiotykoterapia przed nami a nawet nie wiemy na co...
Jutro idę do naszej pediatry...nie wiem co mam myśleć, jest mi tak dziwnie...
I jeszcze sepse u nas w Gnieźnie wykryli...w niedzielę zmarła 2-letnia dziewczynka, kolejna jest w szpitalu...
A Jaga gorączkę dostała...38 st...obserwuję ja na razie...